Strona 1 z 1

Prawie zdrowa:)

: 19 września 2014, o 12:56
autor: angie1989
Witam wszystkich po sługiej nieobecności:)
Chciałam pochwalić się moim "ozdrwieniem" może jeszcze nie całkowitym, ale można powiedzieć że wróciiła "dawna ja" i już od kilku miesięcy na prawdę jest dobrze;)
Jak to się stało to w sumie długa historia...ale ważne że się udało.
Zaczeło się od tego że wmówiłam sobie kolejną chorobę...w związku z momi zaburzeniami wzroku wmówiłam sobie stożek rogówki i poleciałam zapłakana w panice do lekrza...który wykonał badnie i powiedział że to mam. Niestety badanie wyszło jak potem się okazało fałszywie dodatnie...ale zanim się okazalo że owego stożka wcale nie mam tak się załamałam, tyle się napłakałam że masakra...było mi tak strasznie cięzko jak nigdy...przecież oczy są wiadomo ważne. Wtedy zrozumiałam że zmarnowałam jakieś pół roku czasu na moją nerwice na wmawianie sobie chorób których tak na prawdę nie miałam...a przecież mogłam się cieszyć życiem, a nie wmawiać sobie choroby mogłam wydawać pieniądze na inne przyjemnośći niż chodzenie po learzach...Potem pojechałam z mama do innego okulisty któy stwierdził że żadnego stożka nie mam i wiecie co? Ja mu nie wierzyłam....płakałam dalej mówiłam przecież pierwszy lekarz nie mógł się pomylić i po miesiącu pojechałam do Warszawy do kliniki która się tym zajmuje i okazało się że jestem zdrowa i odtego czau zaczełam żyć jak dawniej cieszyć sie kazddym dniem, każdą przyjemnośćia wszystkim:)
Jak jest dziś?
Jest ok nadal jest dobrze, ale zostało jedno...wmawianie sobie raka nie wiem jak tego się pozbyć, ale wiecie co? Jest postę nie chodze po lekarzach...Wcale a wcale...
Chciałam podziękować twórcą i administratorą tego forum pomogli mi więcej niż psycholog, psychiatra i wszystko inne razem wzięte.
Wiadomości zawarte na tym forum jak i adminstratorzy wiedzą więcej niż nie jeden psycholog i wiecie co z nerwicy można się wy;eczyć bez psychologa tylko za pomocą tego forum:)
Na prawdę w sumie w moim przypadku tak było;)
Czasem jeszcze zakręci mi się w głowie i co z tego? Olewam to:) Mówię sobie nic mi nie jest i tyle;)
I uwierzcie nerwica może dać każdy objaw każdy jaki sobie tylko wymyślicie. Mi się nawet dwoiło w oczach...

Prawie zdrowa:)

: 19 września 2014, o 13:12
autor: Kamień
GRATULACJE! SUPER, pamiętam jak pisaliśmy dawno temu :) a co do pierwszego lekarza który Ci to stwierdził... powinno się pozywać takie osoby do sądów :)

Prawie zdrowa:)

: 19 września 2014, o 13:27
autor: angie1989
Wiesz co chciałam tym bardziej że on mnie już do zabiegu kwalifikował i gdybym nie poszła do drugigo lekarza to tylko bym sobie szkody narobiła bo zrobiłby mi nie potrzebny zabieg! Nadal czasem mam na to ochotę, ale jak niewygram tej sprawy?
No pisaliśmy wtedy to byłam w czarnej dupie teraz już jest oki;)

Prawie zdrowa:)

: 19 września 2014, o 16:22
autor: ddd
Fajno, i dobrze ze robisz ze powiedzialas stop bieganiu po lekarzach bo to jest bardzo potrzebne w wypadku gdzie nerwica sie czlowiekowi tak uprze w tych watpliwosciach i cpha do tych odwiedzin lekarskich. A wtedy tak naprawde stale sie nakrecamy chodzac po tych gabinetach i wierzymy natretnym mysla.

Prawie zdrowa:)

: 19 września 2014, o 17:56
autor: weronia
Dzieki za post i gratuluje :) U mnie tez to wszystko dalo efekty, w sumie gdyby nie derealizacja bylabym doburzona w pelni a tak jeszcze troche :)
Ale damy rade i dalej, wazne ze na czyms juz stoimy.

Prawie zdrowa:)

: 19 września 2014, o 21:02
autor: angie1989
No dokładnie ważne że jest lepiej;)
Ja nie wiem czy kiedyś wyleczęsię z tej hipochondrii dobrze by było bo w sumie też czasem potrafi spier...humor.

Prawie zdrowa:)

: 19 września 2014, o 21:45
autor: martynka
super kochana o to właśnie chodzi! graty

Prawie zdrowa:)

: 20 września 2014, o 10:01
autor: angie1989
Tylko jeszcze powiedzcie jak wyleczyć się z wmawiania sobie raka?

Prawie zdrowa:)

: 20 września 2014, o 10:06
autor: Kamień
Daj sobie przyzwolenie na tego wymyślonego raka. Powiedz sobie trudno i przestań się utożsamiać z tymi myślami.

Prawie zdrowa:)

: 23 września 2014, o 08:17
autor: angie1989
Staram się tak robić, ale to nie łatwe bo jak się głębiej zastanowić to to cierpienie( o którym się czyta na foracch onkologicznych jest straszne)
Po za tym będąc młodą matka chcesię wychowć swoje dziecko chociaż żyć do tego momentu żeby choć trochę mnie pamiętało.
Ale jak na razie na szczęscie nie ma dowodów medycznych na to żebym była chora...wiec lepiej sobie nie wkręcać...