Strona 1 z 1

#Nerwica #Łatwo

: 5 kwietnia 2025, o 21:46
autor: Mysticoo
Prowokacyjny tytuł nie powiem... Oczywiście jest to swojego rodzaju ironia.
Odpalenie trybu lękowego - listopad 2022
Wybuch nerwicy w pełnej krasie, pojawienie się pierwszej myśli nerwicej (1000x w głowie w ciągu godziny) :O - luty 2023
Cieżko jest to wszystko zebrać słowami, generalnie po prostu co tu dużo gadać. Odburzyłem się.
Oczywiście mam gorsze i lepsze dni, ale nie jest to związane z nerwicą. Urodził mi się syn, wymagająca praca, nerwica ujawniła co w swojej osobowości chce poprawić, a praca bywa różna.
Generalnie jestem przebudzony / świadomy istnienia pewnych mechanizmów, których kiedyś nie akceptowałem, a teraz akceptuje czasem mocniej czasem mniej.
Mechanizm lękowy to tylko wierzchołek góry lodowej.
Na pewno wzrosła moja asertywność, myślę że wyciągłem z tego wszystkiego bardzo dużo, przede wszystkim wiem jak pracować nad sobą w stronę w którą chce. To trochę oczyszczające.
Czy mam jakieś rady? Chłopacy o wszystkim mówią. Trzeba to zakumać, bo później to samonapędzająca się machina. Jak zaczniesz trybić nie ma odwrotu będziesz szedł dalej i dalej.

Czemu sądzę że się odburzyłem? Bo już mnie nie capnie, a jak capnie to ogarne temat, w sumie na samym końcu to dość proste.
Ile to trwało? No to jak liczyć, że luty 2023 start to w sumie czerwiec 2023 zaczęły być prześwity, później w sierpniu 2023 skończył się hardkor. Potem urodził się syn marzec 2024, remont mieszkania do lipca 2024, więc chyba taki naprawdę ciężki czas się skończyłem wrzesień październik 2024, ale pewnie udałoby się wcześniej gdybym nie miał naprawdę TONY obowiązków.

Gdybyście mieli pytania piszcie śmiało, ale naprawdę nic nowego Wam nie powiem. Ważniejsze jest świadectwo ;)