Wyjście z zaburzenia i budowa lepszego życia :D
: 8 stycznia 2021, o 06:31
Cześć chciałem wam napisać moją historię ponieważ z nerwicą zmagałem się od 5 lub szóstego roku życia. Od tamtego czasu lęki towarzyszyły mi praktycznie na każdym kroku kiedy miałem 8 lat bałem się że przestanę oddychać kiedy miałem 12 lat bałem się że moje serce przestanie bić i dostanę zawału kiedy miałem 14 lat panicznie bałem się że świat się skończy w 2012 roku kiedy miałem 16 lat wpadłem w błędne koło lękowe zacząłem bać się lęku i ogólnie wpadłem w dół który który ciągnął się do końca technikum. Złożyło się na to wiele rzeczy jedną z nich było wychowanie drugą dużo traumatycznych przeżyć które miałem poza domem. Myślę że nie ma sensu rozbijać tego i szukać przyczyn owych doświadczeń ponieważ jes to już przeszłość jestem zdania że aby poprawić swój stan swoje emocje myśli nie wolno rozpamiętywać przeszłości tylko starać się skupić na tym co jest teraz. Na to forum trafiłem chyba w 2017 roku i było to dla mnie wielkim wielkim ucieszenie zaskoczeniem że nie jestem w tym wszystkim sam że ludzie też cierpią co mnie zdeterminowały jeszcze bardziej do tego aby z owego zaburzenia wyjść. Jak już powiedziałem wcześniej to zaburzenie towarzyszyło mi od dziecka więc można powiedzieć że po części ukształtowało mój charakter przez co bałem się że już nigdy nie uda mi się tego odkręcić ponieważ już taki jestem i taki pozostanę do końca życia co okazało się nieprawdą.
Widzę często osoby które piszą na forum że od tylu lat zmagają się z nerwicą i nie mogą z niej wyjść chociaż stosują wszystkie kroki które pokazuje hewad i Wiktor. Ja też byłem tą osobą, też mówiłem ta akceptacja nie działa i znowu wchodziłem w błędne koło wątpiłem i się bałem, pewnego dnia jak surfowałem po internecie w poszukiwaniu jakiś innych sposobów natknąłem się w Internecie na temat uważności i obserwacji swojego umysłu poprzez obserwacje oddechu. Już wcześniej widziałem ten temat na forum jak inny użytkownik też od opisał swoje wyjście z nerwicy w podobny sposób. No i zacząłem praktykować świadomy oddech i obserwacje swojego umysł co dało mi dystans do moich myśli uczuć i emocji co za tym idzie zacząłem je akceptować w przeciągu kilku dni miałem przebłyski zaniku lęku i zaniku natrętnych myśli oczywiście wracały one ponieważ było to nawykowe myślenie ale już wiedziałem że jestem na dobrej drodze. Ponieważ za każdym razem kiedy przychodziły mi jakieś negatywne myśli emocje starałem się wrócić do oddechu i odpuścić je co więcej podczas nawet gdy nie miałem tych negatywnych myśli i emocji wracałem do mojego oddechu aby po prostu się jeszcze bardziej zrelaksować, jak zobaczyłem że z dnia na dzień czuję się lepiej od razu zainteresowałem się tematem w przeciągu roku przeczytałem 25 książek na temat właśnie filozofii buddyjskiej i rozwijania swojej świadomości i umysłu. Międzyczasie wychodząc z nerwicy poznałem dziewczynę z którą jestem już trzeci rok jestem z nią bardzo szczęśliwy obecnie chciałbym skończyć studia związane z psychologią aby móc pomagać rozmawiać z ludźmi i być może pomagać im w wychodzeniu z zaburzeń lękowych ponieważ siedziałem w tym od lat i wiem co to znaczy przechodzić przez to wszystko nie spać po nocach wymiotować z nerwów dostawać ataków paniki bać się kompletnie wszystkiego. Jak na razie jestem wdzięczny za to że wyszedłem z tego zaburzenia ale to dopiero początek pracy tak jak pisali chłopaki wierzchołek góry lodowej jeszcze wiele rzeczy muszę przepracować w sobie. Ale myślę że jestem na dobrej drodze i odzyskuje spokój. Pozdrawiam wszystkich którzy walczą ze swoimi demonami i tych którzy którym udało się już z tego wyjść. Wierzę w was wszystkich i mam nadzieję że każdy sobie poradzi! Jeżeli są jakieś błędy w tym poście przepraszam nagrywałem go na mikrofon w telefonie. Jeżeli ktoś miałby jakieś pytania śmiało może pisać na priv.
Widzę często osoby które piszą na forum że od tylu lat zmagają się z nerwicą i nie mogą z niej wyjść chociaż stosują wszystkie kroki które pokazuje hewad i Wiktor. Ja też byłem tą osobą, też mówiłem ta akceptacja nie działa i znowu wchodziłem w błędne koło wątpiłem i się bałem, pewnego dnia jak surfowałem po internecie w poszukiwaniu jakiś innych sposobów natknąłem się w Internecie na temat uważności i obserwacji swojego umysłu poprzez obserwacje oddechu. Już wcześniej widziałem ten temat na forum jak inny użytkownik też od opisał swoje wyjście z nerwicy w podobny sposób. No i zacząłem praktykować świadomy oddech i obserwacje swojego umysł co dało mi dystans do moich myśli uczuć i emocji co za tym idzie zacząłem je akceptować w przeciągu kilku dni miałem przebłyski zaniku lęku i zaniku natrętnych myśli oczywiście wracały one ponieważ było to nawykowe myślenie ale już wiedziałem że jestem na dobrej drodze. Ponieważ za każdym razem kiedy przychodziły mi jakieś negatywne myśli emocje starałem się wrócić do oddechu i odpuścić je co więcej podczas nawet gdy nie miałem tych negatywnych myśli i emocji wracałem do mojego oddechu aby po prostu się jeszcze bardziej zrelaksować, jak zobaczyłem że z dnia na dzień czuję się lepiej od razu zainteresowałem się tematem w przeciągu roku przeczytałem 25 książek na temat właśnie filozofii buddyjskiej i rozwijania swojej świadomości i umysłu. Międzyczasie wychodząc z nerwicy poznałem dziewczynę z którą jestem już trzeci rok jestem z nią bardzo szczęśliwy obecnie chciałbym skończyć studia związane z psychologią aby móc pomagać rozmawiać z ludźmi i być może pomagać im w wychodzeniu z zaburzeń lękowych ponieważ siedziałem w tym od lat i wiem co to znaczy przechodzić przez to wszystko nie spać po nocach wymiotować z nerwów dostawać ataków paniki bać się kompletnie wszystkiego. Jak na razie jestem wdzięczny za to że wyszedłem z tego zaburzenia ale to dopiero początek pracy tak jak pisali chłopaki wierzchołek góry lodowej jeszcze wiele rzeczy muszę przepracować w sobie. Ale myślę że jestem na dobrej drodze i odzyskuje spokój. Pozdrawiam wszystkich którzy walczą ze swoimi demonami i tych którzy którym udało się już z tego wyjść. Wierzę w was wszystkich i mam nadzieję że każdy sobie poradzi! Jeżeli są jakieś błędy w tym poście przepraszam nagrywałem go na mikrofon w telefonie. Jeżeli ktoś miałby jakieś pytania śmiało może pisać na priv.