Strona 1 z 1

Odburzenie

: 6 lipca 2020, o 20:20
autor: menago49
Słuchajcie tak mi sie skojarzylo ze ostatnio nikt sie faktycznie nie odburzyl.I pytanie co o tym siedzicie czy faktycznie tak ciezko.

Re: Odburzenie

: 10 lipca 2020, o 12:17
autor: maggie2223
Myślę, iż w tym roku 2020 generalnie będzie ciężej się odburzyć....

Re: Odburzenie

: 10 lipca 2020, o 14:35
autor: Dayan
Odburzyłem się i przełom poprzedniego roku a tego był bardzo ważny, bo odstawiałem leki i miałem jeszcze naleciałości natręctw. Teraz nastawienie jest zupełnie inne do ewentualnych nawrotów a natręctw i moich zachowań kompulsywnych nie ma. Nigdy też nie będę ukrywał, że to bardzo ciężkie procesy, ale jedyne poprawne, jeśli chodzi o zaburzenia i mówię to na swoim przykładzie i moim zok. Niektórzy też zapewne inaczej postrzegać zaczynają odburzanie, bardziej świadomie i dlatego nikt nie chce się śpieszyć z postami, bo rozumie, że to wymaga naprawdę dłuższego czasu. Kiedyś inaczej widziałem odburzanie niż teraz i wiem, że nie jestem w tym jedyny, ale to może lepsze niż sytuacje, w których ktoś w pośpiechu napisze posta, bo zmniejszyły mu się objawy, a potem pyta, jak pokonać myśli albo co zrobić z napięciem (sam o to pytałem).

Re: Odburzenie

: 11 lipca 2020, o 16:13
autor: witorrr98
Albo po prostu im się udało i teraz odstawili forum, bo już się odburzyli i robią co innego, żeby w końcu żyć swoim życiem i się nim cieszyć :P

Re: Odburzenie

: 15 lipca 2020, o 15:16
autor: mrunban
Porzuciłem nadzieję na szybkie odburzenie jak przez pierwsze trzy miesiące akceptowania przyszedł kryzys, który zmuszał mnie do zażywania uspokajaczy, a myślałem że wszystko szybko pójdzie, ale to było wyzwalające bo nie mam teraz oczekiwania, że przejdzie jutro albo za miesiąc a od siebie jedynie oczekuję żeby nie dawać nabierać się myślom i analizom oraz przepuszczać kryzysy i lęk. Do tego staram się dbać o siebie i choć nie jest idealnie to już nie czekam na koniec a skupiam się na tym co mogę zrobić, bo koniec ode mnie nie zależy a to co zrobię tak. Polecam takie podejście bo wyczekiwanie odburzonych pokazuje twój zły stosunek do zdrowienia

Re: Odburzenie

: 15 lipca 2020, o 22:10
autor: menago49
Słuchaj mam wrażenie że to nie jest 2-3 miesiące i juz to jest proces. Potrzeba czasu ile różnie moze rok dwa.Ale sory nie którzy z tego nie wyjadą. Ktoś nie ma pojecia z czym ma czynienia i tym trwa całe życie.

Re: Odburzenie

: 15 lipca 2020, o 23:02
autor: mrunban
menago49 pisze:
15 lipca 2020, o 22:10
Słuchaj mam wrażenie że to nie jest 2-3 miesiące i juz to jest proces. Potrzeba czasu ile różnie moze rok dwa.Ale sory nie którzy z tego nie wyjadą. Ktoś nie ma pojecia z czym ma czynienia i tym trwa całe życie.
Tak to ja wiem i zgadzam się z tym, to wyżej może zabrzmiało źle przez to porzucenie nadzieji ale to jest taka moja akceptacja i przyznam że mi to sporo pomogło w podejściu do wychodzenia z nerwicy. To trochę taka mocna akceptacja jak to Wiktor opisuje.
Też uważam że jak ktoś nie zakuma zasad to nie wyjdzie z tego w taki sposób.