Strona 1 z 1

Odburzony

: 11 lipca 2018, o 18:53
autor: Mechjar
Hej na forum jestem od niedawna lecz od początku jako odburzony :D W czasie nerwicy korzystałem z tego forum jako anonimek po prostu czytałem posty i oglądałem filmiki administratorów.
Opowiem wam co było jednym z przełomowych momentów w nerwicy. A było to zdanie sobie sprawy czym jest nerwica każdy zaburzony się nad tym zastanawiał zapewne
czym ona jest. U mnie i pewnie u wiekszości jest to własnie cos co nazwałem paradoksem tygrysa a raczej jego braku :D.Tutaj musze wrócić do początku nerwicy. Początek nerwicy stanowił u mnie nagły atak paniki w nocy od razu z natręctwami.Potem wiadomo to co u każdego strach przed tym co się stało strach przed powrotem tego stanu itd. I właśnie to czym wg mnie jest nerwica. Nerwica to jest ciągłe szukanie napastnika każdy ma ten pieprzony atak paniki i chodzi o to że my i nasz organizm na siłe szuka rozwiązania tej zagadki i się nakręca typu dobra serce przebadałem to teraz zrobie jeszcze badania na krew......... a to też wszystko dobrze
no to chyba jakaś śmiertelna choroba której jestem nosicielem jako pierwszy.... ta myśl mija bo zyjesz juz pare miesiecy jednak a to pewnie schizofrenia o albo jestem psychopata tak stąd te lęki przed zrobieniem komuś krzywdy.Rozwiązaniem tej zagadki jest na naprawdę nic mi nie jest. Problemem i ojcem nerwicy jest brakujący napastnik brakujące zagrożenie którego szukamy przez ten cały czas i które nie istnieje :D
Pozdrawiam i życzę dużo odwagi wszystkim zaburzonym :P

Re: Odburzony

: 12 lipca 2018, o 14:55
autor: jagaaga
Hej!

Gratuluję i zazdroszczę wyjścia z nerwiczki:)
Mógłbyś napisać coś więcej? Kiedy to się u Ciebie zaczęło? Jak długo trwało?
Może jakieś przykłady jak radziłeś sobie z lękiem, myślami?:D

Re: Odburzony

: 12 lipca 2018, o 15:32
autor: Nipo
Mechjar pisze:
11 lipca 2018, o 18:53
Hej na forum jestem od niedawna lecz od początku jako odburzony :D W czasie nerwicy korzystałem z tego forum jako anonimek po prostu czytałem posty i oglądałem filmiki administratorów.
Opowiem wam co było jednym z przełomowych momentów w nerwicy. A było to zdanie sobie sprawy czym jest nerwica każdy zaburzony się nad tym zastanawiał zapewne
czym ona jest. U mnie i pewnie u wiekszości jest to własnie cos co nazwałem paradoksem tygrysa a raczej jego braku :D.Tutaj musze wrócić do początku nerwicy. Początek nerwicy stanowił u mnie nagły atak paniki w nocy od razu z natręctwami.Potem wiadomo to co u każdego strach przed tym co się stało strach przed powrotem tego stanu itd. I właśnie to czym wg mnie jest nerwica. Nerwica to jest ciągłe szukanie napastnika każdy ma ten pieprzony atak paniki i chodzi o to że my i nasz organizm na siłe szuka rozwiązania tej zagadki i się nakręca typu dobra serce przebadałem to teraz zrobie jeszcze badania na krew......... a to też wszystko dobrze
no to chyba jakaś śmiertelna choroba której jestem nosicielem jako pierwszy.... ta myśl mija bo zyjesz juz pare miesiecy jednak a to pewnie schizofrenia o albo jestem psychopata tak stąd te lęki przed zrobieniem komuś krzywdy.Rozwiązaniem tej zagadki jest na naprawdę nic mi nie jest. Problemem i ojcem nerwicy jest brakujący napastnik brakujące zagrożenie którego szukamy przez ten cały czas i które nie istnieje :D
Pozdrawiam i życzę dużo odwagi wszystkim zaburzonym :P
Dzięki za posta ;)

Re: Odburzony

: 12 lipca 2018, o 19:10
autor: witorrr98
Graty za odburzenie :)

Re: Odburzony

: 12 lipca 2018, o 19:14
autor: schanis22
Mechjar gratulacje , bardzo fajny wpis ! :lov: cmok

Re: Odburzony

: 12 lipca 2018, o 23:16
autor: Formenos
Mechjar pisze:
11 lipca 2018, o 18:53
Hej na forum jestem od niedawna lecz od początku jako odburzony :D W czasie nerwicy korzystałem z tego forum jako anonimek po prostu czytałem posty i oglądałem filmiki administratorów.
Opowiem wam co było jednym z przełomowych momentów w nerwicy. A było to zdanie sobie sprawy czym jest nerwica każdy zaburzony się nad tym zastanawiał zapewne
czym ona jest. U mnie i pewnie u wiekszości jest to własnie cos co nazwałem paradoksem tygrysa a raczej jego braku :D.Tutaj musze wrócić do początku nerwicy. Początek nerwicy stanowił u mnie nagły atak paniki w nocy od razu z natręctwami.Potem wiadomo to co u każdego strach przed tym co się stało strach przed powrotem tego stanu itd. I właśnie to czym wg mnie jest nerwica. Nerwica to jest ciągłe szukanie napastnika każdy ma ten pieprzony atak paniki i chodzi o to że my i nasz organizm na siłe szuka rozwiązania tej zagadki i się nakręca typu dobra serce przebadałem to teraz zrobie jeszcze badania na krew......... a to też wszystko dobrze
no to chyba jakaś śmiertelna choroba której jestem nosicielem jako pierwszy.... ta myśl mija bo zyjesz juz pare miesiecy jednak a to pewnie schizofrenia o albo jestem psychopata tak stąd te lęki przed zrobieniem komuś krzywdy.Rozwiązaniem tej zagadki jest na naprawdę nic mi nie jest. Problemem i ojcem nerwicy jest brakujący napastnik brakujące zagrożenie którego szukamy przez ten cały czas i które nie istnieje :D
Pozdrawiam i życzę dużo odwagi wszystkim zaburzonym :P

Uwielbiam czytać takie posty - gratuluję! :-)

dopytam tylko : ile czasu trwało Twoje zaburzenie ?