Prymitywne schematy nerwicy .
: 26 sierpnia 2017, o 14:20
Witam was wszystkich !!
Mam nadzieje , że dajecie sobie świetnie radę i z każdym dniem jesteście bardziej " TU I TERAZ .
10 Września minie dokładnie rok od kiedy jestem zaburzony !!
Rocznica !!
Przeszedłem wiele strasznych stanów umysłu ! chwil zwątpienia i rezygnacji , ale chciałem wam powiedzieć że było warto !
To jest tylko moje , to moje wspomnienia , moje życie i niezamieniłbm tego za nic .
Coraz częściej ustanawiam siebie w fakcie że nerwica to bardzo prymitywne zaburzenie .
Jedni lękają się myśli agresywnych , drudzy że nie kochają , trzeci że się zabiją .
Wspólny mianownik to LĘK , równie dobrze mógłbym napisać że lękam się kosmitów którzy jutro mogą mnie porwać na inna planetę .
A my boimy się !! lękamy się spraw które nigdy się nie wydarzą !!
Czy to nie jest głupie i prymitywne ?
To jest ten sam schemat !
Nieważne jaka myśl , schemat ten sam !
Chciałbym napisać wszystkim początkującym zaburzonym , aby się nie lękali , że z czasem bedziecie nabierać coraz szerszej swiadomosci swojego zaburzenia .
Oczywiście pocierpicie trochę zanim to zrozumiecie , ale to jest normalny proces .
To cierpienie jest potrzebne aby zrozumieć mechanizm nerwicowy , niestety ....
Ktoś kiedyś napisał na tym forum
" pierwsza zasada Buddy - wszystko przemija "
Wiem , że trudno w to uwierzyć na samym początku , to niemożliwe , nie dam rady , nie da się .
Moi drodzy Da się !
Musicie tylko przebyć drogę , która nauczy was pokory , cierpliwości , asertywności a przede wszystkim pokochania siebie na nowo .
Czy to nie wspaniałe ? Odnaleźć siebie na nowo ? Oswoić swoje lęki ? Stać się szlachetniejszym czlowiekiem ?
Nie załamujcie się ! Wszystko z czasem się ułoży .
Miłego weekendu
Pawcio
Mam nadzieje , że dajecie sobie świetnie radę i z każdym dniem jesteście bardziej " TU I TERAZ .
10 Września minie dokładnie rok od kiedy jestem zaburzony !!
Rocznica !!
Przeszedłem wiele strasznych stanów umysłu ! chwil zwątpienia i rezygnacji , ale chciałem wam powiedzieć że było warto !
To jest tylko moje , to moje wspomnienia , moje życie i niezamieniłbm tego za nic .
Coraz częściej ustanawiam siebie w fakcie że nerwica to bardzo prymitywne zaburzenie .
Jedni lękają się myśli agresywnych , drudzy że nie kochają , trzeci że się zabiją .
Wspólny mianownik to LĘK , równie dobrze mógłbym napisać że lękam się kosmitów którzy jutro mogą mnie porwać na inna planetę .
A my boimy się !! lękamy się spraw które nigdy się nie wydarzą !!
Czy to nie jest głupie i prymitywne ?
To jest ten sam schemat !
Nieważne jaka myśl , schemat ten sam !
Chciałbym napisać wszystkim początkującym zaburzonym , aby się nie lękali , że z czasem bedziecie nabierać coraz szerszej swiadomosci swojego zaburzenia .
Oczywiście pocierpicie trochę zanim to zrozumiecie , ale to jest normalny proces .
To cierpienie jest potrzebne aby zrozumieć mechanizm nerwicowy , niestety ....
Ktoś kiedyś napisał na tym forum
" pierwsza zasada Buddy - wszystko przemija "
Wiem , że trudno w to uwierzyć na samym początku , to niemożliwe , nie dam rady , nie da się .
Moi drodzy Da się !
Musicie tylko przebyć drogę , która nauczy was pokory , cierpliwości , asertywności a przede wszystkim pokochania siebie na nowo .
Czy to nie wspaniałe ? Odnaleźć siebie na nowo ? Oswoić swoje lęki ? Stać się szlachetniejszym czlowiekiem ?
Nie załamujcie się ! Wszystko z czasem się ułoży .
Miłego weekendu
Pawcio