Samokontrola
: 12 sierpnia 2017, o 11:31
Cześć Wszystkim,
Wiem że kryzysy są niestety nieuniknione w wychodzeniu z nerwicowego shitu .
Właśnie wczoraj mnie dopadło , że nigdy z tego nie wyjdę i że będę się babrał z natrętnymi myślami do końca swoich dni .
Brak nadziei i totalny spadek motywacji .
Lęku brak , tylko te myśli które powtarzają się jak zacięta płyta .
Czasem wydaje mi się że jestem o krok od zwariowania , Wiem że to niemożliwe w nerwicy ale czasem poprostu chce póścić tą kontrole i ześwirować ! Tak poprostu !!
Jestem właśnie na wakacjach i pomimo tego kryzysu który przechodzę potwierdzam ze zmiana otoczenia myślowego jest bardzo ważna w naszych stanach .
Wczoraj dopadło mnie strasznie , ale pomimo tego na sile poszedłem na bazar do ludzi , targowalem się i kupowałem . Te krótkie chwile oddechu od natrętnych myśli przez nasze świadome działanie są jak najlepsze leki czy terapie .
Nie zamykajcie się w swoim świecie ,w świecie swoich myśli .
Jeżeli nie macie ochoty aby wyjść z domu , wyjść do ludzi , bo objawy , myśli i totalny zjazd to postarajcie się zrobić coś dla kogoś , nie macie dla kogo to chociażby dla swojego kota , psa , dla sąsiada .
Ja wyszedłem pomimo zwały totalnej wyszedłem z pokoju hotelowego aby coś kupić dla synka i żony .
Udało mi się chociaż na te krótkie chwile zapomnieć o nerwicy a raczej o tym swoim egoizmie nerwicowym .
To wszystko iluzja która sami sobie stworzyliśmy , róbcie Coś dla innych , nie myślcie tylko o objawach i o tym jak wam bardzo źle .
Zamykanie się na świat , na ludzi odcina nas od lekarstwa .
Spróbujcie żyć dla innych , jak dla siebie nie macie siły .
Wiem że kryzysy są niestety nieuniknione w wychodzeniu z nerwicowego shitu .
Właśnie wczoraj mnie dopadło , że nigdy z tego nie wyjdę i że będę się babrał z natrętnymi myślami do końca swoich dni .
Brak nadziei i totalny spadek motywacji .
Lęku brak , tylko te myśli które powtarzają się jak zacięta płyta .
Czasem wydaje mi się że jestem o krok od zwariowania , Wiem że to niemożliwe w nerwicy ale czasem poprostu chce póścić tą kontrole i ześwirować ! Tak poprostu !!
Jestem właśnie na wakacjach i pomimo tego kryzysu który przechodzę potwierdzam ze zmiana otoczenia myślowego jest bardzo ważna w naszych stanach .
Wczoraj dopadło mnie strasznie , ale pomimo tego na sile poszedłem na bazar do ludzi , targowalem się i kupowałem . Te krótkie chwile oddechu od natrętnych myśli przez nasze świadome działanie są jak najlepsze leki czy terapie .
Nie zamykajcie się w swoim świecie ,w świecie swoich myśli .
Jeżeli nie macie ochoty aby wyjść z domu , wyjść do ludzi , bo objawy , myśli i totalny zjazd to postarajcie się zrobić coś dla kogoś , nie macie dla kogo to chociażby dla swojego kota , psa , dla sąsiada .
Ja wyszedłem pomimo zwały totalnej wyszedłem z pokoju hotelowego aby coś kupić dla synka i żony .
Udało mi się chociaż na te krótkie chwile zapomnieć o nerwicy a raczej o tym swoim egoizmie nerwicowym .
To wszystko iluzja która sami sobie stworzyliśmy , róbcie Coś dla innych , nie myślcie tylko o objawach i o tym jak wam bardzo źle .
Zamykanie się na świat , na ludzi odcina nas od lekarstwa .
Spróbujcie żyć dla innych , jak dla siebie nie macie siły .