Mój mały sukces i rada dla innych Zaburzonych :-)
: 12 lipca 2017, o 14:17
Witam.
Moja droga do całkowitego odburzenia jest jeszcze daleka. Ale… No właśnie, poczytałam sporo materiałów z forum, książki, Wasze wpisy i zaczynam dostrzegać swoje dotychczasowe sukcesy, a nie tylko ganię się, że jeszcze nie jest tak jak bym chciała. Jestem zaburzona od kilku lat, ale jak dobrze się przyjrzeć, to chyba właściwie początki i irracjonalne lęki czy natrętne myśli mam dużo dłużej. Natomiast zrobiłam sobie ostatnio krótkie podsumowanie i taką tabelkę co było kiedyś (w najgorszym okresie – jakieś 7-8 lat temu), a jak wygląda teraz i wygląda to naprawdę fajnie i budująco
Polecam robienie takich porównań, mnie bardzo, ale to bardzo pomogło
Oczywiście, nie jest to taka sielanka, że teraz np. sobie jadę gdzieś samochodem daleko i jestem zrelaksowana w pełni. Co to to nie, nadal dużo mnie wszystko kosztuje, stresuje się, frustruje mnie mój lęk itd., ale widzę postęp i to daje mi nadzieję, że jeżeli jest lepiej niż było (a było fatalnie), to będzie lepiej.
Moja droga do całkowitego odburzenia jest jeszcze daleka. Ale… No właśnie, poczytałam sporo materiałów z forum, książki, Wasze wpisy i zaczynam dostrzegać swoje dotychczasowe sukcesy, a nie tylko ganię się, że jeszcze nie jest tak jak bym chciała. Jestem zaburzona od kilku lat, ale jak dobrze się przyjrzeć, to chyba właściwie początki i irracjonalne lęki czy natrętne myśli mam dużo dłużej. Natomiast zrobiłam sobie ostatnio krótkie podsumowanie i taką tabelkę co było kiedyś (w najgorszym okresie – jakieś 7-8 lat temu), a jak wygląda teraz i wygląda to naprawdę fajnie i budująco