Strona 1 z 1
wyjasnijcie prosze
: 3 maja 2016, o 16:44
autor: ziutek
HEj, mam nerwicee lekowa od paru lat. Do tej pory imteresowalem sie glownie moimi objawami. Zycia z nerwica nie ma. Zaczynam odburzanie. Po woli. Przeczytane i wysluchane juz wszystko. Mam pytanko. Martwie sie od niedawna pewnym moim problemem rodzinnym. Ciagle go analizuje i coraz bardziej odczuwam lek myslac o nim. Czy w nerwicy problemy zycia codziennego moga sie stac sprawami lekowymi?Wiem ze moja sprawa jest do rozwiazania ale ciagle o tym mysle i to daje straszne objwy. Czy z takimi problemami zyciowymi w nerwicy ppstepowac jak z myslami lekowymi? Racjonalizowac,ucinac je jak sie pojawia? Dzieki za odp,pozdrawiam
wyjasnijcie prosze
: 3 maja 2016, o 16:45
autor: ziutek
HEj, mam nerwicee lekowa od paru lat. Do tej pory imteresowalem sie glownie moimi objawami. Zycia z nerwica nie ma. Zaczynam odburzanie. Po woli. Przeczytane i wysluchane juz wszystko. Mam pytanko. Martwie sie od niedawna pewnym moim problemem rodzinnym. Ciagle go analizuje i coraz bardziej odczuwam lek myslac o nim. Czy w nerwicy problemy zycia codziennego moga sie stac sprawami lekowymi?Wiem ze moja sprawa jest do rozwiazania ale ciagle o tym mysle i to daje straszne objwy. Czy z takimi problemami zyciowymi w nerwicy ppstepowac jak z myslami lekowymi? Racjonalizowac,ucinac je jak sie pojawia? Dzieki za odp,pozdrawiam
wyjasnijcie prosze
: 3 maja 2016, o 18:16
autor: schanis22
Nie Ziutek realny problem musisz rozwiązać nie uciekać .
wyjasnijcie prosze
: 3 maja 2016, o 18:19
autor: zebulon
oczywiscie ze mogą nakrecać jak wszystko inne ale je mozesz rozwiazać bo sa realne w przeciwnosci od nerwicowych
wyjasnijcie prosze
: 3 maja 2016, o 19:36
autor: Estera
zebulon pisze:oczywiscie ze mogą nakrecać jak wszystko inne ale je mozesz rozwiazać bo sa realne w przeciwnosci od nerwicowych
czyli ze nerwicowych nie da sie rozwiazac, bo sa nierealne???

wyjasnijcie prosze
: 3 maja 2016, o 19:52
autor: helpmi
Estera pisze:zebulon pisze:oczywiscie ze mogą nakrecać jak wszystko inne ale je mozesz rozwiazać bo sa realne w przeciwnosci od nerwicowych
czyli ze nerwicowych nie da sie rozwiazac, bo sa nierealne???

Nerwicowe tez sie da tylko zwykle na odwrot niz chce sama nerwica i zastepcze myslenie. Realne problemy rozwiazuje sie po prostu troszke inaczej a nerwica to zwykle schematy oparte na kontroli i irracjonalnych przeslankach.
Witaj ziutek na forum, jak najbardziej realne problemy moga wplywac na nerwice, a po czasie nerwica posrednio na realne problemy i sie kolo zamyka.
wyjasnijcie prosze
: 3 maja 2016, o 21:05
autor: ziutek
Witam ludkowie. No ok tylko jak sobie pomysle ze taki problem bez nerwicy nie dawal mi takich objawow to az mi sie chce wyc. Masakra. To w nerwicy trzeba rozumiem pojawiajace sie problemy traktowac z dystansem? Mam z tym problem bo panicznie boje sie o swoje dzieci, rodzine. Cholerne mysli analiza. Moze przydalaby sie terapia
wyjasnijcie prosze
: 3 maja 2016, o 21:21
autor: Estera
a czego sie dokladnie boisz, jesli o dzieci, rodzine chodzi?
wyjasnijcie prosze
: 3 maja 2016, o 21:28
autor: ziutek
Skoro problemy ma kazdy i w nerwicy one wzrastaja do duzych roamiarow ,to w ogole da sie z tego wyjsc ? Bo zawsze przeciez sa jakies stresy. W odpowiedzi do Estery boje sie cholernie ze synowie tez moga miec to pieprzona nerwice bo np. Jeden z nich jest wstydliwy niesmialy i moim zdaniem moze miec zadatki na nerwice. Chve ich chronic wiem racjinalnie ze to moje podejscie jest chore i inaczej to teraz postrzegam ale tez objawy mmie wykanczaja
wyjasnijcie prosze
: 4 maja 2016, o 11:56
autor: subzero1993
Spokojnie, dziecko dopiero kształtuje swój charakter. Możesz mu pomóc to zmieniać, pomóc mu sie otwierać. To co Ty masz to nawyk martwienia się połączony z nadopiekuńczością i absoultnie nie mówię, że to źle, bo to świadczy o tym, że kochasz swoich synów i to jest super.
Niestety, problem tkwi w Tobie. Przede wszystkim nerwica to nie żaden wyrok, żadna choroba. Jest to zaburzenie Twoich emocji. Nic więcej. Źle wykształcone nawyki, które musisz sam odkręcić, bo żaden psychiatra (tym bardziej lekami maskującymi emocje - ale to moje zdanie), psycholog czy psychiterapeuta nie zrobią tego za Ciebie. Oni mogą Ci pomóc, sle działanie sam musisz wprowadzić w życie by zmieniać nawyki.
Na start przejżyj materiały z forum. Kluczowe w mojej opinii są o akceptacji, ryzykowaniu (spokojnie, nic naprawdę nie ryzykujesz) poddawaniu skarbu i niereaktywności. Oczywiście warto przeczytać wszystko by zrozumieć jak działa mechanizm stanu lękowego + ogarnąć terapię poznawczo-behawioralną.
Dokształcaj się w tym zakresie, porzuć kierowanie się emocjami na rzecz logiki bo to właśnie dzięki niej będziesz naprawiał złe powiązania lękowe. Nie ważne jaką masz nerwicę i zaburzenie osobowości, bo wszystko ogarnia się w ten sam sposób.
wyjasnijcie prosze
: 4 maja 2016, o 19:14
autor: PannaKota
Jak najbardziej problemy życia codziennego, mogą być powodem naszych lęków. I bez względu na to jakich tematów dotyczą nasze lękowe myśli rozprawiamy się z nimi w ten sam sposób. Jak już słuchałeś nagrań to wiesz jak
Pozdrawiam i życzę powodzenia w odburzaniu

wyjasnijcie prosze
: 4 maja 2016, o 20:28
autor: Victor
ziutek pisze:Skoro problemy ma kazdy i w nerwicy one wzrastaja do duzych roamiarow ,to w ogole da sie z tego wyjsc ? Bo zawsze przeciez sa jakies stresy. W odpowiedzi do Estery boje sie cholernie ze synowie tez moga miec to pieprzona nerwice bo np. Jeden z nich jest wstydliwy niesmialy i moim zdaniem moze miec zadatki na nerwice. Chve ich chronic wiem racjinalnie ze to moje podejscie jest chore i inaczej to teraz postrzegam ale tez objawy mmie wykanczaja
Przed dziećmi całe życie aby nauczyć się, że emocje to ważna dziedzina i na to, żeby te emocje (i wszystko co z nimi związane) nie były "guru" ich istnienia.
A co do problemów to w sumie najpierw trzeba by się zastanowić dlaczego dany problem to dla Nas problem

Zwrot - zmiana podejścia do problemu brzmi banalnie, ale jest dość mimo wszystko kluczowym elementem tego jak problemy na Nas wpływają.
wyjasnijcie prosze
: 5 maja 2016, o 05:44
autor: ziutek
To prawda, nawet o tym nie pomyslalem, wiele sytuacji stanowi dla mnie problem bo choc wiem jak je rozwiazac ,to boje sie np czy dam rade,czy nie wyjde na na idiote np w konfrontacji z kims. Gdy zqczalem sie zastanawiac nad tym wczoraj, doszedlem do wniosku ze to wlasnie w wiekszej czesci mnie blokuje: strach, niepewnosc siebie, brak asertywnosci. Musze za sprawy zyciowe brac sie od innej strony jak napisal Victor, ale trzeba z soba najpierw zrobic porzadek