witam wszystkich
: 6 września 2015, o 20:42
Odwiedzam wasze forum po pare razy dziennie czytam slucham na yuotubie i mam nadzieje ze to juz zaczynam ogarniac powoli
moja nerwica chyba trwa juz od 20 lat ale prawdziwe ataki i caly ciag dalszy rozpoczely sie rok temu. Psychiatra-waldoxan przez 5 miesiecy i bylo calkiem ok nawet zapomnialam o wszystkim odstawilam waldoksan bo bolala mnie watroba i kregoslup i jakos po ok 2-3 miesiacach wrocily leki ,napady paniki do dzis mam bole glowy i lek wolnoplynacy rano budze sie przestraszona boje sie ciagle czegos mam cala mase somatycznych symptomow od bolu piety po bol nosa jest tego troche ale tak jak napisalam zaczelam to rozumiec ogarniac po pierwsze po pierwszym ataku wezwalam pogotowie i lekarz powiedzial mi krotko nerwica prosze isc do psychiatry i rozpoczac terapie i ja tak zrobilam zakupilam ksiazki chyba wszystkie jakie byly w ksiegarni na ten temat. Jedna okazala sie perla Kompletna samopomoc dla twoich nerwow Dr Clare Weekes od przeczytania tej ksiazki i znalezienia waszego forum wlasnie zaczelam wierzyc ze to nerwica po tym jak juz wkrecalam sobie raka kosci , raka nosa wlasciwie to mialam go wszedzie codziennie gdzie indziej i pewna starsza pani mi powiedziala ze gdybym miala to bym miala to by sie cos dzialo a ja ciagle o tym gadam a nie umieram zyje wygladam dobrze ze jej znajomi jak mieli raka to juz nie zyja a ja mam ich tyle w kazdym miejscu i zyje i wlasciwie zrobilo mi sie jakos glupio a wszystkiego jej nie powiedzialam ze moze mam na pecherzu i wyobrazam sobie ze sikam przez pepek,ze wlasnie pepek mi sie rozwiazuje i wszystko wypada z brzucha ze nie biegam bo moze mi cos dolem wypadnie itd wiec zaczynam rozumiec powoli i mozolnie i jest mi troche lepiej .Pozdrawiam wszystkich
