Strona 1 z 1

I znowu to samo :(

: 6 sierpnia 2015, o 21:02
autor: Warmia
Witajcie,
Z depresją i natręctwami walczę od 13 lat. Było bardzo źle, brałam Effectin przez 6 lat , wszystko przeszło , przerwa od leków,potem znowu wróciło , kolejne 2 lata na Pramatisie , zmiana na Effectin . Niby lepiej . Jednak ostatnio znowu to samo , co prawda inny temat natręctw myślowych, jednak tak samo okropne lęki. Mam tak głupie i chore myśli " przeraża mnie myśl , że jestem , istnieję , czuję" powinnam się z tego cieszyć , a mnie to przeraża , jakbym samej siebie się bała , ciężko mi jest to wytłumaczyć . Dodatkowo jestem na obczyźnie i naprawdę nie wiem już co robić. Pomóżcie proszę , czy ja wariuję ?

I znowu to samo :(

: 6 sierpnia 2015, o 21:11
autor: olek
A co to za leczenie nerwicy lekami...
to co sie dziwisz ze wrocilo? :)

odsluchaj sobie nagran na forum
odburzanie-wedlug-divovica.html

Leczyc to mozna tarczyce a nie zaburzenia emocji, z zaburzen trzeba sie realnie odburzyc :)

I znowu to samo :(

: 6 sierpnia 2015, o 22:03
autor: wloczykij1980
Czesc Warmia
Tak jak Olek napisal, leki jedynie wyciszaja nerwice,a zeby tak naprawde z niej wyjsc trzeba stawic jej czola bez tabletek. Co moze w tym pomoc to dobry psychoterapeuta, i przede wszystkim wszystkie artykuly ktore masz tutaj na zaburzeni.pl

I znowu to samo :(

: 6 sierpnia 2015, o 22:15
autor: Warmia
Wiem , że leki wyciszają , ale dzięki nim wogóle żyję . Przy początkach choroby chodziłam 4 msce na terapię , codziennie przez kilka godzin , z ktorej prawie nic nie pamiętam , nic do mnie nie docierało , cały czas byłam w lęku , schudłam do 41kg. Ten lek mi pomógl , to akurat wiem . Jestem tu nowa na forum i od razu atakowana , bo leki biorę , nie rozumiem takiego podejścia

I znowu to samo :(

: 6 sierpnia 2015, o 22:35
autor: usunietenaprosbe
Spokojnie nikt Cię tutaj nie atakuje .Wszyscy jesteśmy tutaj przyjaźnie nastawieni także na prawdę spoko .Powyżej chcieli Ci tylko przekazać ze tabsy wyciszaja ale nie mają mocy samej w sobie bo nie zmienia w Tobie podejścia do nerwicy o to chodziło :).Słuchaj ja też mam nerwice natrectw myślowych to co przeżyłamna początku to była masakra nie mogłam normalnie spać co chwila jakaś myśl i lęk ze jestem jakaś zboczona albo że jestem pedofilka (ja mam inny rodzaj natrectw niż Ty) po jakimś czasie zdecydowalzdecydowałam się na leki i po 16dniach polepszylo się myśli jakby trochę mniej chociaż atakują mimo wszystko ale nie mam leku dużo mi dało to forum i ludzie tutaj także dobrze ze tutaj trafiłaś :) próbuje tez wpływać na swoją świadomość i juz nie wiem czy to leki czy moja praca ale chyba to i to . Słuchaj nagrań chłopaków na yt czytaj artykuły i małymi krokami wyjdziesz z tego. Tego Ci życzę z całego serca bo wiem co czujesz chociaż różnimy się tym że mamy inne treści natrectw ja płakałam i nie dawałam rady i również schudłam ale powoli mam gdzieś ta nerwice bo chce normalnie żyć. Pewnie ze moje natrety utrudniają mi życie ale jak już nie odczuwam lęku to chociaż z tego powodu się ciesze :)

-- 6 sierpnia 2015, o 22:35 --
I spokojnie nie wariujesz to tylko nerwica napędza takie myśli bo wie ze się ich boisz a Ty odczuwają c lęk karmisz ją a ona nakręca Cię coraz to bardziej i bardziej .

I znowu to samo :(

: 6 sierpnia 2015, o 22:46
autor: Joannaw27
Cześć Warmia ,owszem leki pomagają ale tylko na chwilę, czasami jednak bez leków nie można normalnie funkcjonować , a co gorsze można się uzależnić od nich i ja jestem tym przykładem biorę benzo juz dwa lata teraz odstawiam ale jest mega ciężko, mieszkam w nl i tylko taka pomoc mi tu zaoferowali przpisali oxyzepam i zaczęłam brać i faktycznie było dużo lepiej ale za nim się nie obejrzałam, byłam już uzależniona a teraz jestem jak Zabi,chodzę tak otumaniona ze czasami nic do mnie nie dociera i jest ciężko odstawic ,ale dzięki temu forum dużo zrozumiałam i szkoda ze nie trafiłam tu za nim zaczęłam brać te świństwo, pozdrawiam Cię i będzie dobrze.

I znowu to samo :(

: 6 sierpnia 2015, o 23:19
autor: Warmia
Wiem , że leki mnie nie wyleczą, ale tu nie mam szans na psychoterapię. Wcześniej miałam innego rodzaju natręctwa ( lęk przed zrobieniem krzywdy dziecku) i
jak poznałam schemat , czyli , że było to przelewanie złości na najbliższą osobę , to te natręctwa zniknęły . Nie wiem jak wytłumaczyć lęk przy myśli , że istniejè i czuję , koszmar

I znowu to samo :(

: 7 sierpnia 2015, o 00:02
autor: marianna
Taki temat lęku jest mi znany bardzo dobrze ale miałam to w derealizacji kiedy byłam
ogólnie w duzym stanie lękowym.

Rada jest na to jedna. Nie rozrózniać tematyki lęku tylko spróbować stanąc obok tego lęku
bo na dobrą sprawę na pewno sama wiesz że i ten temat i lęk, żadnego sensu nie mają.
To jest tak samo jak gdybyś obsesyjnie mierzyła ciśnienie i non stop myślała że zaraz będzie zawał.
Nie martwisz się o to akurat prawda?
No własnie a inna osoba w ten sam sposób co Ty o swoich myslach analizuje stan zdrowia i też nie chce w kółko o tym myśleć.
Schemat jest ten sam, tylko tematyka inna.
I nie ma co jej dzielić na takie czy inne tematy.
Patrząc z boku na obsesyjne myslenie o cieśnieniu też byś stwierdziła że ten lęk jest irracjonalny.
Wydaje mi się że u Ciebie nie tak problemem jest że masz takie właśnie mysli jak to że sie zastanwiasz
czemu akurat takie masz a nie inne i wtedy masz już 2 powody do rozmyślań i lęku.
Po prostu nie walcz z tym. Jeden ma takie myśli, inni inne i już.
Piszesz że to są chore myśli, a one są tak samo "chore" jak rozpatrywanie ciśnienia.

I znowu to samo :(

: 7 sierpnia 2015, o 02:40
autor: kosek
Warmia pisze:Wiem , że leki mnie nie wyleczą, ale tu nie mam szans na psychoterapię. Wcześniej miałam innego rodzaju natręctwa ( lęk przed zrobieniem krzywdy dziecku) i
jak poznałam schemat , czyli , że było to przelewanie złości na najbliższą osobę , to te natręctwa zniknęły . Nie wiem jak wytłumaczyć lęk przy myśli , że istniejè i czuję , koszmar
Zacznij istnieć i zacznij czuć a lęk minie.