Strona 1 z 1

Witam

: 25 lipca 2015, o 15:39
autor: aquaphonic
Witam , do tej pory byłem biernym obserwatorem forum nabywałem wiedzy i doszedłem do pewnego etapu , metodami prób i błędów wprowadzałem metody leczenia ,racjonalizowanie natrętów , ośmieszanie , uspokajałem się ale i tak cały czas wracałem do tego samego , miałem wrażenie jak bym sam kopał się po jajach doskonale zdając sobie z tego sprawę :) , przyszedł moment w którym w końcu przejrzałem na oczy ze próby uspokajania się są dobre ale na krotką metę , nie da się odburzyć z leku nie konfrontując się z nim i przyszedł moment na ignorowanie :) oczywiście pierwsze próby ignorowania nasilenie leku i analiza tego i znowu powrót do uspokajania się.Dopiero czytając historie wiktora coś mi się w końcu rozjasniło nie miałem celu i priorytetów wiec wbiłem sobie do głowy cel wyzdrowienie droga ignorowanie za wszelka cenę i tak się dzieje od paru dni ignoruje totalnie wszystkie myśli czuje jak na sile próbują mi pokazać ze są bardzo ważne ale znając mechanizmy działania jestem jak ten mnich który mimo traumatycznych myśli pozwala im przelecieć nie analizuje ich skupiam uwagę na świecie i czym się da byle nie na tym stanie emocjonalnym bo to jest mój cel. Wszystko idzie dobrze tylko czuje potężne zmęczenie od tego wszystkiego jest jeden plus nie boje się że lęk przyjdzie bo jest cały czas :P wiec nie trzeba się zastanawiać czy przyjdzie hehe :) Wydaje mi się że moja postawa jest dobra ale jeżeli macie jakieś sugestie to z checią je "Przeanalizuje" :) pozdrawiam

Witam

: 25 lipca 2015, o 16:03
autor: bart26
Chyba nic dodac nic ujac gratulacje . Tez sie tak gmatwalem hmm i dalej gmatwam czasem ale porazki sa nieodlacznym schematem nie tylko nerwicy . Ale i zycia . :) . Nerwica to nasz nauczyciel niech sobie gada kto co chce ze zniszczyla komus zycie ze nie da sie zyc i wogole jest do dupy . To sa ludzie ktorzy nierozumieja dlaczego ja maja . Wystarczy popatrzec na twoj przyklad jakis czas starales sie robiles cos co uwazales za dobre ale koncem koncow nie zadowalalo cie to do konca , przeanalizowales i wdrozyles nowy plan . Co skutkuje lepszym efektem a i zadowoleniem co motywuje . Mysle ze zawsze bedziemy analizowac taka nasza natura ale grunt to wykorzystac ta analize na poprawe wlasnego samopoczucia zycia i wogile egzystencjii . :DD

Witam

: 25 lipca 2015, o 16:40
autor: aquaphonic
Swego czasu tez myślałem że "zniszczyło mi to życie" ale tak z logicznej strony patrząc czego nigdy nie robiłem to własnie to był mój brakujący element logika w działaniu zawsze kierowałem i identyfikowałem się z emocjami , dziś umie rozgraniczyć emocje od logiki i próbuje własnie nią działać a to daje nowe perspektywy wiec raczej nie niszczy a pozwala a raczej zmusza do spojrzenia na świat z innej strony.

Witam

: 25 lipca 2015, o 17:20
autor: era49
Brawo i tędy właśnie droga.Żadne uspokaja nie,ale konfrontacja,a życie cóz bywa trudne,ją przez ten rok wiele zrozumiała przede wszystkim to że nie ma sytuacji bez wyjścia i wszystko można rozwiązać lub zaakceptować,chociaż nerwica podpowiada co innego.Jeszcze wiele Masz do zrobienia..będzie róznie,ale gdy poczujesz że z tym wygrywała to nic cię nie zatrzyma na drodze do zdrowia.Wiem co mówię Trzymaj się :D

Witam

: 25 lipca 2015, o 23:08
autor: dankan
Witaj na forum wojowniku! :D