Strona 1 z 1

niekończąca się historia

: 22 lipca 2015, o 17:46
autor: dragoninfire80
witam wszystkich
długo się zbierałem się z napisaniem tutaj ostatnio nic kompletnie mi się nie chce. Mycie się, jedzenie stwarza mnóstwo problemów ale jem na siłę bo "szmata" depersja jest moją stałą towarzyszką. Mam 34 lata i prawie 19 lat wzlotów i upadków. Jestem swoim zdrowiem już potwornie zmęczony, chciałbym tu komus pomóc ale sam potrzebuję pomocy. Obecnie jestem na 20 mg dulokestyny. Cwiczenia odpadaja bo mam podwójną skoliozę, pracuję fizycznie i mam czasem tak straszne bóle pleców że dodatkowo strasznie mnie to dołuje. Próbowałem ćwiczyć jogę ale mam tak mało samozaparcia że ćwicze bardzo mało i rzadko.
ZBIERAM SIĘ do Krakowa na oddział ale zbieram się już od dwóch lat nie mogę zostawić płatności więc koło się zamyka. Mam psycholożkę ale to przez skype i rzadko. Co raz częścięj się "gotuję" i dołuję, to bardzo wykańcza i coraz bardziej czuję że to nie ma sensu, moje życie nie ma żadnego sensu.
brak rodziny
brak pracy która cieszy
brak spokoju i przede wszystkim zdrowia

pozdrawiam wszystkich

niekończąca się historia

: 22 lipca 2015, o 19:35
autor: Victor
Hej witaj, przede wszystkim czy twoje depresja nawracają z uwagi na jakieś przczyny?
Może nadmierny stres, czy jakieś inne sprawy jak samotnośc itp?
Bo jeżeli tak to może by trzeba zaczac od tej strony poprawę?

A jak się czujesz po terapii i dlaczego tylko przez skype?

niekończąca się historia

: 22 lipca 2015, o 19:57
autor: dragoninfire80
witaj Victor
jestem w Wielkiej Bytanii i tu w tym miescie nie ma polskiego psychologa
przyczyn jest dużo ja juz tego nie ogaraniam i coraz bardziej zastanawiam sie nad klinika

niekończąca się historia

: 22 lipca 2015, o 20:20
autor: Victor
A co to za klinika? W Polsce?
Może do Polski zawitaj do jakiejś kliniki dziennej?
Masz takie opcje?

niekończąca się historia

: 22 lipca 2015, o 20:48
autor: dragoninfire80
oddział na ul babinskiego w Krakowie leczenie nerwic

niekończąca się historia

: 23 lipca 2015, o 14:06
autor: Victor
No wiesz jezeli chcesz isc na oddział to w sumie moze sie do tego po prostu zmotywuj, tak po prostu, mimo okropnego samopoczucia.
Co cie powstrzymuje oprocz tego?
Mysle ze zawsze jakies wyjscie mozna znalezc, nawet jak by trzeba bylo sobie cos odpuscic to czasem warto to zrobic.