MEDYTACJA - mnie pomogło
: 13 czerwca 2015, o 16:39
medytuję od ponad niecałego roku. Wcześniej nie potrafiłam sobie poradzić z nerwicą, depresją a nawet w pewnym momencie myślami samobójczymi. Medytacja jest to coś co zmieniło diametralnie moje życie...sprawiło, że nie tylko sie uspokoiłam czy odstresowałam ale takze coraz bardziej poznaje siebie, a także jestem szczęśliwsza...szczęście to stan umysłu, a nie wpływu warunków zewnętrznych...
dlatego też piszę...
ludzie podchodzą do tego sceptycznie. jedni sie boja, ze ich opęta szatan , inni, że im nogi ścierpną albo nie mają zbyt dobrej kondycji...a tak naprawdę medytacja jest niesamowita podróżą w głąb siebie. poznawanie własnych ułomności ale i własnych mocnych stron...poznawanie swoich ograniczeń, ale i swoich mocy...dla mnie to najlepsza rzecz (oprócz mojej córeczki) która mi się przytrafiła w zyciu..
polecam spróbować, to jest dla każdego tylko każda z nas ma swój indywidualny czas po którym się przekona. jedne łapią bakcyla od razu, drugie po roku...ale warto wytrwać!
Proponuję przeczytać poradnik mojej instruktorki XXXXXXXXXXXX.Niedawno wyszedł na rynek...naprawdę dobrze napisany, obejmujący tematyką nie tylko samą medytację ale i cały styl życia z tym związany...medytacja to bowiem nie tylko siedzenie po turecku i mamrotanie czegoś tam...medytacja to życie i każdy kto zacznie NAPRAWDĘ medytować się o tym przekona.
Kobieta ta ma ponad 20 letnie doświadczenie w medytacji i potrafi doskonale wytłumaczyć o co w tym chodzi...
polecam tę książkę dla tych którzy nic nie wiedzą i dla tych którzy juz coś wiedzą
tytuł to: XXXXXXXXXX
/ Edit- Bardzo fajnie, tylko że nie uznajemy reklam od osób, które zarejestrowały się tu tylko po to by rozreklamować produkt.
dlatego też piszę...
ludzie podchodzą do tego sceptycznie. jedni sie boja, ze ich opęta szatan , inni, że im nogi ścierpną albo nie mają zbyt dobrej kondycji...a tak naprawdę medytacja jest niesamowita podróżą w głąb siebie. poznawanie własnych ułomności ale i własnych mocnych stron...poznawanie swoich ograniczeń, ale i swoich mocy...dla mnie to najlepsza rzecz (oprócz mojej córeczki) która mi się przytrafiła w zyciu..
polecam spróbować, to jest dla każdego tylko każda z nas ma swój indywidualny czas po którym się przekona. jedne łapią bakcyla od razu, drugie po roku...ale warto wytrwać!
Proponuję przeczytać poradnik mojej instruktorki XXXXXXXXXXXX.Niedawno wyszedł na rynek...naprawdę dobrze napisany, obejmujący tematyką nie tylko samą medytację ale i cały styl życia z tym związany...medytacja to bowiem nie tylko siedzenie po turecku i mamrotanie czegoś tam...medytacja to życie i każdy kto zacznie NAPRAWDĘ medytować się o tym przekona.
Kobieta ta ma ponad 20 letnie doświadczenie w medytacji i potrafi doskonale wytłumaczyć o co w tym chodzi...
polecam tę książkę dla tych którzy nic nie wiedzą i dla tych którzy juz coś wiedzą
tytuł to: XXXXXXXXXX
/ Edit- Bardzo fajnie, tylko że nie uznajemy reklam od osób, które zarejestrowały się tu tylko po to by rozreklamować produkt.
