Witam
: 1 czerwca 2015, o 18:16
Cześć wszystkim . Mam na imię Natalia i mam 19 lat. Moim problemem są natrętne myśli o śmierci.Już kiedyś pisałam tutaj na tym forum lecz pod innym nickiem .Było to może z 2 lata temu. W tamtym czasie byłam zmuszona skorzystać z usług psychologa ponieważ byłam tak wyczerpana psychicznie ze przez pewiem okres czasu nie mogłam nic jeść i wymiotowałam dosyć czesto.Po jakims czasie było nawet ok .Jednak jakis tydzien temu wszystko wróciło.Podczas zasypiania pojawiła się myśl że i tak kiedyś umrę .Oczywiście panika i tak trwa do teraz .Szczerze mówiąc to już nie wiem jak sobie pomóc .Każdy upływ przypuścmy godziny przypomina mi o nieuchronnie zbliżającej się śmierci. Nie mam pojęcia jak ja będę dłużej funkcjonować .Właściwie te myśli i potworny lęk nie odpuszcza mi w ciągu dnia wcale . Wczoraj cały prawie dzień przeryczałam. W ekstremalnych przypadkach pojawiają sie stany derealizacji .Mam dosyć ponieważ w tym roku zdawałam maturę teraz czekam na wyniki cieszyłam sie z wakacji i zblizajacych sie studiów a tu trach znowu wszystko od początku .Mysle ze tym razem na forum zostane troche dłuzej co nie oznacza ze od tamtego wydarzenia nie zaglądam tu w roli po prostu obserwatora
W tej chwili myśle nad wizyta u psychiatry /psychologa.
