Witaj serdecznie Radosławie
Moi przedmówcy już sporo Ci wyjaśnili, ja tylko tutaj jeszcze dodam że nerwica to przede wszystkim zaburzenie lękowe, ona nie chroni przed niczym tylko jest następstwem danych zdarzeń w życiu. Nerwica to również nic innego jak dany sposób myślenia który jest kierowany przez lęk. To co sam pewnie zauważyłeś, to gdy zmieniasz otoczenie myślowe, źyjesz czasem "ti u teraz" to nagle nerwicy nie odczuwasz, nie myślisz o lęku, objawy mogą nawet słabnąć. To jawny dowód na to czym nerwica jest, a jest niczym innym jak nakręcaniem się obawami i objawami, innymi słowy: życiem w iluzji.
Więc skoro tak jest, to wszelkie Twoje obawy nakręcaja lęk, a każda obawa w zależności od nadawanej wartości wychodzi w Twoim umyśle na pewien poziom/hierarchia. Na przykład, Twój lęk przed chorobą psychiczną jeśli nadajesz mu dużą wartość to może być Twoją myślą bardzo natrętną. Więc w pigułce, by pozbyć się nerwicy trzeba nabrać dystansu do myśli, nie utożsamiać się z nimi, o tym zresztą możesz i poczytać i posłuchać na forum. Jednak ta kwestia jest kluczowa i najważniejsza, bo skoro wszystko opiera sie na myślach to kwstią główną jest zmiana nastawienia/podejścia do nich.
Kwestia objawów jest już innym tematem, myśli/lęk wywołują objawy somatyczne i psychiczne, u każdego to ratio jest inne, ktoś może mieć tylko somatyczne, ktoś tylko psychiczne a ktoś inny i te i te. Objawy mogą być występować w zaburzeniu lękowym z dwóch powodów: przemęczenie lub wyczulenie, o tym również możesz poczytać lub posłuchać na forum. Objawy nerwicowe są często napięciowe, wszelkie bóle, strzykania, spięcia ciała, pulsowania, drętwienia etc. Ale mogą być też wyostrzeniem zmysłów ( słuch, wzrok, smak etc. ).
Co do egocentryzmu, to w nerwicy po prostu człowiek jest skupiony na samym sobie przez swój stan emocjonalny. Nie ważne czy ktoś jest egocentrykiem czy nie w źyciu, gdy dochodzi kwestia zmiany stanu emocjonalnego, szczególnie lękowego to każdy bez wyjątku staje się wielki, egocentrykiem bo każdego z nas interesuje nasz własny stan. Więc to nie jest nic dziwnego ani wyjątkowego.
w późniejsz etapach ten egocentryzm się obniża gdy poznajemy to wszystko i rozumiemy. Wtedy obniżamy wartość samemu zaburzeniu co nas i odburza i obniża egocentryzm.
Także tyle słowami wstępu, życzę miłej eksploracji forum i pamiętaj że wszystko się kręci w okół nastawienia do własnej głowy, tudzież myśli, a wszelkie Twoje objawy/obawy i myśli wynikają z Twojego aktualnego stanu emocjonalnego. Gdy oswoisz lęk, przestanie to na Tobie robić wrażenie i zwyczajnie z tego wyjdziesz. Ale warto jest to wszystko robić świadomie żeby nie było nawrotów.
( raz wypracowana postawa do tego jest permanentna/stała )
Także powodzonka