Strona 1 z 1

Nowa

: 22 lipca 2014, o 12:23
autor: kapsel86
Witam Was,

Jestem tutaj nowa, ale dużo już czytałam Waszego forum. Bardzo pomagają mi niektóre rady.
Z nerwicą walczę od dziecka w zasadzie, zaczęła pojawiać się jak miałam ok 10 lat.
Oczywiście są to epizody z przerwami.
Pierwszy długi epizod nerwicy wystąpił, kiedy w wieku 13 lat przeprowadziłam się do innego domu. Bardzo to przeżyłam.
Póżniej nawracające momenty, ale nie długie epizody. Następny kryzys miałam na studiach, po ciężkiej toksycznej miłości. Następnie teraz. trwa to juz rok. Przeprowadziłam się z dużego miasta do małego, niezbyt byłam z tego zadowolona, ale miałam w mniejszym mieście pracę oraz kupiłam z mężem mieszkanie, na które nie byłoby nas stać w dużym mieście. Po pół roku moja mama, która jest moją przyjaciółką jednoczesnie dostała udaru. Bardzo to przeżyłam i mój stan również się pogorszył.
Przez fakt, że nigdy nie zabrałam się za nerwicę tak na prawdę, boje się że jestem na nią skazana, ze to nigdy nie minie.
Ale podjęłam walkę. Robię rzeczy, których się boję, zawsze potem widzę, ze strach ma wielkie oczy.
Mam nadzieję, że znajdę tu pomoc i wsparcie, a któregos pięknego dnia napiszę, że już jestem odburzona:)
Karola

Nowa

: 22 lipca 2014, o 12:28
autor: Yayatoure
kapsel86 pisze:Witam Was,

Jestem tutaj nowa, ale dużo już czytałam Waszego forum. Bardzo pomagają mi niektóre rady.
Z nerwicą walczę od dziecka w zasadzie, zaczęła pojawiać się jak miałam ok 10 lat.
Oczywiście są to epizody z przerwami.
Pierwszy długi epizod nerwicy wystąpił, kiedy w wieku 13 lat przeprowadziłam się do innego domu. Bardzo to przeżyłam.
Póżniej nawracające momenty, ale nie długie epizody. Następny kryzys miałam na studiach, po ciężkiej toksycznej miłości. Następnie teraz. trwa to juz rok. Przeprowadziłam się z dużego miasta do małego, niezbyt byłam z tego zadowolona, ale miałam w mniejszym mieście pracę oraz kupiłam z mężem mieszkanie, na które nie byłoby nas stać w dużym mieście. Po pół roku moja mama, która jest moją przyjaciółką jednoczesnie dostała udaru. Bardzo to przeżyłam i mój stan również się pogorszył.
Przez fakt, że nigdy nie zabrałam się za nerwicę tak na prawdę, boje się że jestem na nią skazana, ze to nigdy nie minie.
Ale podjęłam walkę. Robię rzeczy, których się boję, zawsze potem widzę, ze strach ma wielkie oczy.
Mam nadzieję, że znajdę tu pomoc i wsparcie, a któregos pięknego dnia napiszę, że już jestem odburzona:)
Karola
Cześć. Najważniejsze, że masz świadomość i chęć podjęcia pracy nad sobą. Nerwica nie jest przyjemna do momentu do którego się jej boimy, bo po akceptacji można z niej zrobić dobry użytek do zmiany swojego życia pod każdym względem. Nie jest to łatwe, ale możliwe do przeprowadzenia, o czym świadczą osoby na tym forum, niektóre naprawdę z dużym bagażem doświadczeń. Rozpocznij od lektury opracować przygotowanych przez chłopaków, zajrzyj na czat i czuj sie jak u siebie. W przypadku pytań pisz, zawsze ktoś coś mądrego doradzi.

Nowa

: 22 lipca 2014, o 13:30
autor: Ciasteczko
Witaj na forum :)

Przykro czytać o takich złych doświadczeniach, które sie do Ciebie przyplątały, ale fajnie, że masz postanowienie, by sobie z tym poradzić. Na wsparcie na forum zawsze mozesz liczyć. Jestem tez pewna, ze znajdziesz coś w ogólnodostępnych tutaj materiałach.

Nowa

: 22 lipca 2014, o 17:51
autor: Mr.DD
Witaj serdecznie, zapraszamy na forum oraz na chata, jak masz jakies pytania to pisz ;)

Nowa

: 24 lipca 2014, o 23:45
autor: KiniaMinia
Witaj serdecznie! Pamiętaj, że nie jesteś sama! Pamiętaj aby pozytywnie myśleć na tą całą sytuację a to już połowa sukcesu:) przytulam cieplutko:*