mam nerwice?
: 10 lipca 2014, o 15:06
Witam wszystkich jestem Kinga i mam 22lata.
Opisze Wam a przynajmniej postaram się Wam opisać wszystko aby to miało początek i konie.
Tak więc moja styczność z dopalaczami zaczęła się 3,5 miesiąca temu... Zaczęłam mieć problemy z zaśnięciem i zaczęło się od tego, że brałam dosłownie 3 buchy na sen (paliłam dopalacz o nazwie mocarz) po tym od razu zasypialam bez problemu. Poźniej zaczęłam popalac (miałam trochę problemów) po tym czułam się lepiej (ogólnie szybko się denerwuje, wkurzam) a po tym byłam łagodna jak baranek. Później było gorzej, musiałam już więcej palić i cały czas paliłam tego mocarza. Po 2 miesiącach palenia zaczęłam mieć uderzenia gorąca i zimna (owskalam,że to przez tabletki anty albo,że mam tarczyce) jednak 14 dni temu moje życie się zmieniło. Zapaliłam z kolega coś innego teraz już wiem co ale gdy palilismy ja myślałam, że to mocarz! Wzięłam 3 buchy (to byl dopalacz hardcore by wikiki) nagle serce zaczęło mi szybko bić, walić jak dzwon! Nie wiedziałam jak oddychać, kłócie w okolicy serca, dziwne uczucie lewej ręki, uczucie jakby coś ciężkiego cislo mi na klatkę!:( myślałam że umieram albo że to zawał? To były pierwsze objawy.od tamtego zdażenia nie pale i już nigdy nie będę! Później na drugi dzień czułam że od środka się trzese cały czas towarzyszą mi uderzenia gorąca i zimna, dreszcze (ale nie 24h) wilgotne dłonie często, na początku nie wiedziałam jak oddychać gdy czułam że zaraz coś będzie tzn że gdybym nie wymusiła sama oddechu to bym chyba nie oddychala w ogóle ale jak się czymś zajęłam to wszystko było ok, później uczucie kluchy na gardle że ciężko przełknąć sline dziwne pykanie w mostku, szum w uszach, zawroty głowy. Od tamtego czasu jak coś zjem po krótkim czasie lecę na kibelek, przez 1,5 miesiąca schudlam 3kg, chyba to wszystko. Tydzień temu trafiłam do szpitala bo znowu myślałam że umieram zrobili badanie ekg ale wszystko ok ciśnienie idealne, pobrali krew wyniki ok (tam mówili,że skoro wyniki ok to nerwica). Zapisali mi magne B6, vitoral oraz varelin forte. (tabletki przyjmuje co zapisali) poszłam z wypisem do lekarza rodzinnego ona też stwierdziła objawy jak na nerwice i dała skierowanie do psychologa (od razu poszłam się zapisać bo nie chce tak żyć) wizytę mam na 15 lipca br. Zrobiłam badanie na tarczyce skala normy 0.30-4.00 mój wynik 1.9. Czy ktoś miał coś podobnego? Czy ktoś miał tak po tym co ja paliłam? Bardzo rproszę o informacje i proszę nie oceniać mnie przez to gdyż bardzo żałuję tego jaka głupia byłam:(
Dodam, że nie omam tak ciągle i chodzi o to, że raz mam tak raz coś innego (nie wszystko na raz).
Opisze Wam a przynajmniej postaram się Wam opisać wszystko aby to miało początek i konie.
Tak więc moja styczność z dopalaczami zaczęła się 3,5 miesiąca temu... Zaczęłam mieć problemy z zaśnięciem i zaczęło się od tego, że brałam dosłownie 3 buchy na sen (paliłam dopalacz o nazwie mocarz) po tym od razu zasypialam bez problemu. Poźniej zaczęłam popalac (miałam trochę problemów) po tym czułam się lepiej (ogólnie szybko się denerwuje, wkurzam) a po tym byłam łagodna jak baranek. Później było gorzej, musiałam już więcej palić i cały czas paliłam tego mocarza. Po 2 miesiącach palenia zaczęłam mieć uderzenia gorąca i zimna (owskalam,że to przez tabletki anty albo,że mam tarczyce) jednak 14 dni temu moje życie się zmieniło. Zapaliłam z kolega coś innego teraz już wiem co ale gdy palilismy ja myślałam, że to mocarz! Wzięłam 3 buchy (to byl dopalacz hardcore by wikiki) nagle serce zaczęło mi szybko bić, walić jak dzwon! Nie wiedziałam jak oddychać, kłócie w okolicy serca, dziwne uczucie lewej ręki, uczucie jakby coś ciężkiego cislo mi na klatkę!:( myślałam że umieram albo że to zawał? To były pierwsze objawy.od tamtego zdażenia nie pale i już nigdy nie będę! Później na drugi dzień czułam że od środka się trzese cały czas towarzyszą mi uderzenia gorąca i zimna, dreszcze (ale nie 24h) wilgotne dłonie często, na początku nie wiedziałam jak oddychać gdy czułam że zaraz coś będzie tzn że gdybym nie wymusiła sama oddechu to bym chyba nie oddychala w ogóle ale jak się czymś zajęłam to wszystko było ok, później uczucie kluchy na gardle że ciężko przełknąć sline dziwne pykanie w mostku, szum w uszach, zawroty głowy. Od tamtego czasu jak coś zjem po krótkim czasie lecę na kibelek, przez 1,5 miesiąca schudlam 3kg, chyba to wszystko. Tydzień temu trafiłam do szpitala bo znowu myślałam że umieram zrobili badanie ekg ale wszystko ok ciśnienie idealne, pobrali krew wyniki ok (tam mówili,że skoro wyniki ok to nerwica). Zapisali mi magne B6, vitoral oraz varelin forte. (tabletki przyjmuje co zapisali) poszłam z wypisem do lekarza rodzinnego ona też stwierdziła objawy jak na nerwice i dała skierowanie do psychologa (od razu poszłam się zapisać bo nie chce tak żyć) wizytę mam na 15 lipca br. Zrobiłam badanie na tarczyce skala normy 0.30-4.00 mój wynik 1.9. Czy ktoś miał coś podobnego? Czy ktoś miał tak po tym co ja paliłam? Bardzo rproszę o informacje i proszę nie oceniać mnie przez to gdyż bardzo żałuję tego jaka głupia byłam:(
Dodam, że nie omam tak ciągle i chodzi o to, że raz mam tak raz coś innego (nie wszystko na raz).