Strona 1 z 1

Hej

: 5 lipca 2025, o 05:38
autor: Misia123
Hej,jestem nowa na tym forum. Od lat zmagam się z fobią społeczną. W ostatnich miesiącach było już tak ciężko że zaczekam brać leki i chodzić do psychoterapeuty. Byłam dobrej myśli, do czasu kiedy dwa tygodnie nie mogłam uczęszczać na terapię.po tym czasie terapeuta zupełnie mnie odrzucił, tłumacząc brakiem miejsc w swoim grafiku. Szukam winy w sobie co go odepchnęło ode mnie ze nagle bez słowa wyjaśnienia przerwał te spotkania zostawiając mnie samą że swoimi problemami.

Re: Hej

: 5 lipca 2025, o 18:20
autor: Przemek_Leniak
Hejka Misiu123 miło cię poznać
Po co szukasz winy? gdybyś chciała napisać?

ja ostatnio przerwałem grupówkę po 3 tygodniach między innymi z powodu odrzucenia - możemy pogadać

Re: Hej

: 6 lipca 2025, o 22:41
autor: Misia123
Dlaczego szukam winy w sobie? Bo innego wytłumaczenia nie znajduje, że moj terapeuta nie chce dalej mnie umawiać. Nigdy tak odrzucona się nie poczułam jak tydzień temu. Po prostu nawet nie mam ochoty iść do kogoś innego. Czuje złość i zobojętnienie. Nie rozumiem tej sytuacji.

Re: Hej

: 7 lipca 2025, o 09:48
autor: Przemek_Leniak
Z terapeutami jest to ryzyko - ich odrzucenie boli ponieważ na terapii się otwieramy. Dlatego ich rutyna i nieprofesjonalizm są bardzo szkodliwe dla chorych. Z tym że dla nich to jedynie zawód - co więcej zawód tak u nas działający że terapeutą zostaje kto chce...
Dokładnie tak się czułem jak Ty opisujesz.
Z tym że ja podchodzę do sprawy intlektualnie i zakładając że zniechęcenie do terapii nastapi postanowiłem temu zapobiec.
Czasem intelektualność ułatwia.
Taką sytuację jednak trzeba przegadać i dać też upust emocjom jakie wytworzyła./
Inaczej pogłębi chorobę.
Więc w samym sednie to kwestia zaopiekowania się samym sobą.

co do winy - cóż wszystko jest winą Tuska (albo Kaczynskiego - zależnie od preferencji) i tego bym się trzymał
pozdrowki

Re: Hej

: 8 lipca 2025, o 21:25
autor: Mino123456
Jeśli masz ochotę napisz , chętnie porozmawiam , wiem co czujesz