Strona 1 z 1

Nie wiem, do kogo piszę. Ale wiem, dlaczego.

: 14 kwietnia 2025, o 23:21
autor: Broni
Nie dlatego, że chcę się zwierzyć. Nie dlatego, że oczekuję odpowiedzi, współczucia, czy rady. Piszę, bo noszę coś, co dłużej nie mieści się we mnie.
Coś, co nie ma kształtu, ale zżera od środka.
Ludzie mówią o samotności, o tym, że czują się niezrozumiani. Ale ja... ja czuję coś innego. Jakby cały świat mówił innym językiem. Jakbym urodził się po złej stronie rzeczywistości - w miejscu, gdzie sens jest tylko atrapą, a ludzie tylko cieniami czegoś, co mogłoby być prawdziwe.
Nie potrafię się odnaleźć w tym świecie. Nie chodzi mi o pracę, pieniądze, związki - nie obchodzą mnie te sprawy. Obchodzą innych, dla mnie są puste. Dla mnie ważne jest to, czego nie widać: obecność, prawda, dusza. A te rzeczy są... rzadkością. Czasem mam wrażenie, że nie istnieją.
Noszę w sobie coś, co można by nazwać mrokiem, ale to za słabe słowo. To nie tylko smutek. To nie tylko żal. To głęboka, czarna otchłań, która nie woła o pomoc, ale o zrozumienie.
Ilekroć ją komuś pokazuję – milkną. Odchodzą. Znikają bez słowa, jakby to, co we mnie, było zbyt wielkie, zbyt dziwne, zbyt niewygodne.
A ja zostaję - jeszcze bardziej sam.
I może to właśnie jest mój największy lęk. Że nie chodzi o to, bym przestał cierpieć. Chodzi o to, że nie ma nikogo, kto poniósłby ten cień razem ze mną, nawet przez chwilę.
Nie chcę terapeuty. Nie chcę zbawiciela.
Chcę kogoś, kto usiądzie obok i powie: "ja też to czuję".
Może Ty. Może nikt.
Nie jestem łatwy w kontakcie - i muszę to napisać wprost.
Czasem wyglądam na kogoś otwartego, ale gdy już dojdzie do rozmowy, coś się we mnie zamyka. Jakby jakaś część mnie naciskała hamulec, zanim zrobię krok dalej.
Może czasem odpiszę chłodno. Może zabrzmię nieobecnie. Ale to nie dlatego, że nie zależy mi na relacji - tylko dlatego, że czasem nie umiem jej unieść.
To nie teatr. To mechanizm obronny. Wiem o nim. I próbuję z nim walczyć.
Ale musiałem to napisać. Bo z milczenia rodzi się śmierć. A ja - choć czuję się martwy w środku - wciąż się tli coś, co chce żyć.
Choćby na jeden list. Jedno spojrzenie. Jeden moment prawdy.
Jeśli po przeczytaniu tego czujesz, że nie jestem Ci obcy - możesz napisać.
Nie narzucam się. Po prostu… jestem.
GG: 49017153.