Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam.
Oto ja....
Smutna i rozżalona od dawna. Niespokojna w środku. Zmęczona choć nie leniwa. To inny rodzaj zmęczenia. Podobno zapatrzona w siebie. Może ostatnio faktycznie tak bylo. Nie myślałam, że inni również mają większe lub mniejsze problemy i potrzeby. Poza tym kobieta miła i pełna pasji.

Człowiek skupiony na sobie, na swoich problemach nie zauważa dużo rzeczy, każdy w jakiś sposób jest znerwicowany więc śmiało mogę powiedzieć bo ja też jestem skupiony na sobie, że mam propbtmu natury psychicznej i potrzebuje więcej uwagi i wsparcia.

Nie chcę być takim samolubem. Wykorzystałam internet do narzekania i wygadania. W domu nie bardzo chcą słuchać, że mam doła. Czasami mój smutek wywołuje zlosc. Wolę się uśmiechać nawet jak się nie cieszę. Dostajesz wsparcie rodziny, przyjaciół czy tutaj na forum od innych?

Tutaj na forum każdy narzeka i wywleka swoje zale nic nowego. Ja się nie dzielę z bliskimi swoimi przeżyciami. Chodzę na terapię od czasu do czasu i tam usłyszę jakieś pozytywne słowa ...

Terapia pomaga?
Bliscy wiedzą o niej?

W jakimś stopniu napewno, wyrywa mnie z bezczynności, tylko krótko, 20 min około. Póki co nie mówiłem tylko coś wspominałem mimochodem

Brakuje mi bliskich i ludzi. Relacji.Nie mam przyjaciół. A Ty?

Takiego przyjaciela nie mam, mam znajomych do których czasem napiszę, czasem spotkam się przez przypadek ale ogólnie nie mam. Mam rodzinę tzn rodzeństwo tylko każdy w innym mieście i rzadko się widzimy

Nie wychodzisz z kolegami? Koleżankami? A jak w pracy?

Woman_in_Red pisze: ↑

28 listopada 2024, o 17:14

Brakuje mi bliskich i ludzi. Relacji.Nie mam przyjaciół. A Ty?

A Ty masz jakąś diagnozę ? Czy dokuczają jakieś objawy,

Woman_in_Red pisze: ↑

28 listopada 2024, o 17:17

Nie wychodzisz z kolegami? Koleżankami? A jak w pracy?

Nie wychodzę, pracuje ale tak wyszło że każdy żyje sobą, żyje w małym mieście. Kiedyś się przeprowadzę napewno

Każdy patrzy na siebie. Gdy masz pieniądze, uśmiech i nie prosisz o pomoc jest ok. Gdy coś jest nie ok to przyjaciele czy znajomi mają cię gdzieś. To moje doświadczenia. Zresztą jakoś zdziwaczalam.

Też podzielam ten punkt widzenia. Gdy trafiłem do szpitala psychiatrycznego to nikt ze znajomych nie zainteresował się czy się z tego wywinę, a piszę o ludziach z którymi żyłem trzy lata dzień w dzień.Ja dużo czasu spędzam sam, pewnie stąd moja "depresja"

Jak się czujesz. Ciągle tak samo? Raz lepiej raz gorzej? Dajesz radę?

Woman_in_Red pisze: ↑

28 listopada 2024, o 17:34

Jak się czujesz. Ciągle tak samo? Raz lepiej raz gorzej? Dajesz radę?

Leki mnie zamulają więc dużo od siebie nie wymagam, ale chciałbym wrócić do sportu, coś robić pozytywnego ze swoim życiem oprócz pracy. Zawsze daje radę, nie ma to tamto Ogólnie często czuję się źle bo moje życie nie pomaga, ale są momenty kiedy kocham życie