Strona 1 z 1
hey
: 16 czerwca 2024, o 20:20
autor: prof
Witam wszystkich
Mam na imie Piotr. Od dłuższego czasu czytam i obserwuje o forum ale dopiero dzisiaj postanowiłem się zarejestrować i przywitać.
Tak na prawdę nie wiem co mi jest ponieważ byłem już u paru psychologów ale z obserwacji stwierdzam że nie interesują się tym cokolwiek miałbym do powiedzenia, jestem wypruty z radości z jakichkolwiek emocji, nie lubię ludzi, najlepiej czuję sie sam chociaż posiadam rodzinę, żona standardowo bagatelizuje problem gdy chciałem jej opowiedzieć jak się czuję, pustka w głowie a zarazem natłok myśli które zabijam jedynie głośną muzyką.
Re: hey
: 16 czerwca 2024, o 23:01
autor: freaky man
prof pisze: ↑16 czerwca 2024, o 20:20
Witam wszystkich
Mam na imie Piotr. Od dłuższego czasu czytam i obserwuje o forum ale dopiero dzisiaj postanowiłem się zarejestrować i przywitać.
Tak na prawdę nie wiem co mi jest ponieważ byłem już u paru psychologów ale z obserwacji stwierdzam że nie interesują się tym cokolwiek miałbym do powiedzenia, jestem wypruty z radości z jakichkolwiek emocji, nie lubię ludzi, najlepiej czuję sie sam chociaż posiadam rodzinę, żona standardowo bagatelizuje problem gdy chciałem jej opowiedzieć jak się czuję, pustka w głowie a zarazem natłok myśli które zabijam jedynie głośną muzyką.
Cześć
pustka w głowie jest mi dobrze znana jak i myśli które również zagłuszam muzyką
Psycholog nie zasugerował Ci co może być problemem? Jakieś stany depresyjne czy coś? Dobra diagnoza to podstawa do zmierzenia się z problemem..
Re: hey
: 23 czerwca 2024, o 17:35
autor: prof
freaky man pisze: ↑16 czerwca 2024, o 23:01
prof pisze: ↑16 czerwca 2024, o 20:20
Witam wszystkich
Cześć
pustka w głowie jest mi dobrze znana jak i myśli które również zagłuszam muzyką
Psycholog nie zasugerował Ci co może być problemem? Jakieś stany depresyjne czy coś? Dobra diagnoza to podstawa do zmierzenia się z problemem..
Tylko, że to wszystko jest na krótko, za krótko niestety. Mój psycholog niestety za wiele mi nie pomógł po wielu spotkaniach, przepisał mi różne leki które mogą pomóc a jak to powiedział niektórym nie pomagają, o dziwo minie pomogły żadne. Posiadam stany depresyjne po wnikliwej analizie i testach, jestem aspołeczny, ciężko mi nawiązać kontakt a jeszcze trudniej go utrzymać na dłużej, derealizacja, bardzo niska wartość siebie i samoocena. Każdego dnia otwieram oczy z myślami: może dzisiaj skończy się ten wewnętrzny ból, chce przeżyć ten dzień i kolejny następny jak najszybciej, tydzień, miesiąc , rok i niech się to wszystko wreszcie skończy, bo to życie nie daje mi nic, nic dobrego...