Witam wszystkich
: 9 czerwca 2023, o 13:03
Witam.
Forum czytam od dłuższego czasu. Jestem w połowie odsłuchiwania Waszych świetnych nagrań, do niektórych muszę wrócić jeszcze raz by to wszystko sobie pomału uporządkować.
Jak wielu z Was zmagam się z nerwicą lękową. Spektrum objawów i myśli lękowych jest powiedziałabym, że bardzo typowa. Z tą różnicą, że czynnikiem wyzwalającym jest moje dziecko ( 3 letnie), jak dziwnie by to nie zabrzmiało.
Przejmuję się byle jakimi objawami chorobowymi ( a najczęściej oczywiście ich brakiem), w stylu choćby kaszlnięcie lub przejściowy brak apetytu, czy np.marudny dzień.
Lustruje wszystko zupełnie bezsensu, gdy coś wyłapie wpadam w panikę, dostaję napad lęku, nie śpię, nie jem .
Gdy to wszystko piszę uśmiecham się sama do siebie bo wiem jakie to jest bezsensowne. Chcę znów normalnie żyć, dlatego podjęłam walkę bo to zmienić.
Korzystam z psychoterapii, która zupełnie mi nie pomaga ( ok 8 miesięcy), od psychiatry dostałam lek Trittico XR , który tylko nasilił objawy. Został zamieniony 1,5 miesiąca temu na Pregabalinę. Czuję się trochę lepiej ale wiem , że przede wszystkim muszę sama sobie pomóc.
Obecnie jestem na etapie akceptacji siebie i próby bycia swoim przyjacielem a nie katem.
Mam nadzieję, że dzięki temu forum i nagraniom wyjdę na prostą .
Może znajdzie się osoba, która podobnie jak ja ma dość nietypowe objawy. Nie skoncentrowane na sobie bezpośrednio, choć wiadomo że toczące się w naszej głowie. Choć wiem, dzięki nagraniom, że objawy nie mają znaczenia. Zaburzenie to zaburzenie i trzeba umieć do niego odpowiednio podejść .
Będę się starała z całych sił .
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Forum czytam od dłuższego czasu. Jestem w połowie odsłuchiwania Waszych świetnych nagrań, do niektórych muszę wrócić jeszcze raz by to wszystko sobie pomału uporządkować.
Jak wielu z Was zmagam się z nerwicą lękową. Spektrum objawów i myśli lękowych jest powiedziałabym, że bardzo typowa. Z tą różnicą, że czynnikiem wyzwalającym jest moje dziecko ( 3 letnie), jak dziwnie by to nie zabrzmiało.
Przejmuję się byle jakimi objawami chorobowymi ( a najczęściej oczywiście ich brakiem), w stylu choćby kaszlnięcie lub przejściowy brak apetytu, czy np.marudny dzień.
Lustruje wszystko zupełnie bezsensu, gdy coś wyłapie wpadam w panikę, dostaję napad lęku, nie śpię, nie jem .
Gdy to wszystko piszę uśmiecham się sama do siebie bo wiem jakie to jest bezsensowne. Chcę znów normalnie żyć, dlatego podjęłam walkę bo to zmienić.
Korzystam z psychoterapii, która zupełnie mi nie pomaga ( ok 8 miesięcy), od psychiatry dostałam lek Trittico XR , który tylko nasilił objawy. Został zamieniony 1,5 miesiąca temu na Pregabalinę. Czuję się trochę lepiej ale wiem , że przede wszystkim muszę sama sobie pomóc.
Obecnie jestem na etapie akceptacji siebie i próby bycia swoim przyjacielem a nie katem.
Mam nadzieję, że dzięki temu forum i nagraniom wyjdę na prostą .
Może znajdzie się osoba, która podobnie jak ja ma dość nietypowe objawy. Nie skoncentrowane na sobie bezpośrednio, choć wiadomo że toczące się w naszej głowie. Choć wiem, dzięki nagraniom, że objawy nie mają znaczenia. Zaburzenie to zaburzenie i trzeba umieć do niego odpowiednio podejść .
Będę się starała z całych sił .
Pozdrawiam wszystkich serdecznie