Nowy rozdział
: 17 grudnia 2022, o 17:29
Cześć wszystkim mam na imię Mateusz mam 24 lata z zaburzeniami lękowymi zmagam się ok 7 lat w wieku 17 lat miałem pierwsze ataki paniki oraz leki traktowałem to jako normalne stany , zawsze byłem wrażliwym gościem często dużo rzeczy brałem do siebie byłem dość skryty , zawsze starałem sie uprawiać zdrowy tryb życia chodziłem na siłownie i treningi zapasów , bieganie i jazda na rowerze co pomagało mi brać na bok moje problemy , po zmianie szkoły i odizolowaniu sie od rodzicow i usamodzielnieniu się między innymi sezonowa praca , pozniej przeprowadzka i wyprowadzenie sie od rodzicow i prace na stałe (czyli dorosłe życie ) zaczęło się piekło od tamtego momentu 24\7 czuje lek, strach , stres, mam natrętne myśli , nie mogę sie na niczym skupić ciężko kontaktuje i zapamiętuje cokolwiek to już mnie przerasta , nie potrafię sobie sam poradzić ,mam mnóstwo fizycznych obiawow ( dreszcze , drżenie mięśni , napady paniki i płaczu itd. ) , przez 7 lat próbowałem walczyć z tym sam , w trakcie miałem gorsze i lepsze chwile (w wieku 18 lat doszła depresja z której udało sie wyjść samemu głównie pomógł mi sport) ale dokładnie we wrześniu tego roku wszystko wróciło widzę ze to już mnie przerasta i chyba znów wraca depresja i myśli „s” mam problem z wstawaniem do pracy , budzę sie w nocy z dreszczami, nie chce mi się z nikim rozmawiać , nie chce mi się jeść . Czy macie jakieś porady co mogę robić aby było lepiej? Wiem ze to pytanie typu jak wygrać w totka… ale mam kochająca kobietę , dobra prace nie chce tego stracić.
Licze ze mi jakoś pomożecie..
Od początku grudnia zapisałem się do psychoterapeuty ok 6 wizyt za mną natomiast nie widzę aby rozmowy pomagały.
Byłem u psychiatry przepisał mi lek asentra natomiast zawsze byłem przeciwny lekom i wiem ze lek tylko walczy z objawami a nie przyczyna… biorę dopiero 4 dawkę i czuje się jakbym dostał bejsbolem w głowę otlumaniony są a do tego brak apetytu. Bardzo proszę was o pomoc , moj świat znów się wali
Pozdrawiam i czekam na wasza pomoc
Licze ze mi jakoś pomożecie..
Od początku grudnia zapisałem się do psychoterapeuty ok 6 wizyt za mną natomiast nie widzę aby rozmowy pomagały.
Byłem u psychiatry przepisał mi lek asentra natomiast zawsze byłem przeciwny lekom i wiem ze lek tylko walczy z objawami a nie przyczyna… biorę dopiero 4 dawkę i czuje się jakbym dostał bejsbolem w głowę otlumaniony są a do tego brak apetytu. Bardzo proszę was o pomoc , moj świat znów się wali

Pozdrawiam i czekam na wasza pomoc