Strona 1 z 1

Nowa z nadzieją na wyleczenie

: 19 października 2022, o 14:45
autor: nataliamalina
Witam wszystkich.
Mam problem z nerwicą. Pojawila sie pierwszy raz rok temu. Udało sie załagodzić objawy. Odstawiłam leki, było super. W czerwcu miałam trudną sytuację życiową, miałam wypadek i wydaje mi się, że od tamtej pory totalny nawrót nerwicy. Tak silny jak nigdy. Zemdlałam i stukłam ucho tak, że nie słyszałam na nie 6 tygodni. Ciężko było to zdiagnozować, ale się udało. Medycznie - problem rozwiązany. Psychicznie jest ze mną dramat. Badam się u każdego lekarza, ponieważ ciągle jestem osłabiona. Nic nie mogą znaleźć, a ja mam takie ataki, że bez przyczyny, nagle czuję jak głowa robi się ciężka, nogi miękkie, paraliż karku i myśl, że zaraz się wywrócę. W zależności od intensywności "napadu" dochodzę do siebie dzień, czasem nawet tydzień. Po takim zdarzeniu mam uczucie totalnej dezorientacji, jakbym była zamknięta w bańce, totalnie odrealniona. Włączyłam leczenie - cital, doraźnie cloraxen. Skutki uboczne potworne, ataki paniki się wzmożyły, aż się dusiłam. Lek został zamieniony na andepin. Wydaje mi się, że jest lepiej, bo ataków paniki takich z dusznościami już nie ma, ale te "napady" dalej się pojawiają. Chyba słabsze, ale są. Czy ktoś z Was miał podobne objawy? Jak sobie radzić ? Potrzebuje rozmowy z kimś kto mnie zrozumie, bo mam wrażenie, że ludzie, którzy tego nie doświadczyli myślą, że sobie wymyślam.. Chce wrócić do normalnego życia, a zaczyna mi brakować motywacji.

Re: Nowa z nadzieją na wyleczenie

: 19 października 2022, o 19:23
autor: martif
nataliamalina pisze:
19 października 2022, o 14:45
Udało sie załagodzić objawy. Odstawiłam leki,
To może wróć do tych leków co brałaś kiedyś.
Stosując leki powinnaś też wiedzieć, że pierwsze 2-3 tygodnie od ich przyjmowania są "ciężkie". Lęki potrafią się nasilić i przyjść z mocniejszą siłą, ale później zacznie to przechodzić. To normalne...

Ogólnie jeśli badania sobie zrobiłaś to nie ma co się załamywać . Głowa do góry i "walczyć" z tą iluzją w głowie :) od tego się nie umiera!

Re: Nowa z nadzieją na wyleczenie

: 23 października 2022, o 11:13
autor: sebastian86
powodzenia w leczeniu

Re: Nowa z nadzieją na wyleczenie

: 26 października 2022, o 01:49
autor: danny90
Hej. Przede wszystkim jeśli zrobiłaś podstawowe badania i jest ok, to nie ma co w kółko chodzić się badać. Wiem coś o tym. Właśnie wydaje mi się, że wychodzę z 1 nawrotu nerwicy. Przez trzy lata był względny spokój, a teraz miałem znowu pogorszenie, ale chyba będzie dobrze. Tylko, że ja nigdy nie brałem leków, trzy lata temu chodzilem do psychologa i wspomagałem sie z relaksacjami(trening schultza i jacobsona) właśnie to bym Ci bardzo polecił. Chyba że рróbowałaś? Jeśli nie to рowinnaś. Mnie to bardzo uspokaja i wycisza, są także badania wskazujące na dużą skuteczność w walce z lękiem treningów relaksacyjnych. Рopracuj nad oddechem, pamiętaj, że jak dostarczamy zbyt dużo tlenu i się hiperwentylujemy, to potęgujemy atak paniki. Dobrze by też było wybrać się na psychoterapię, bo problem czasem jest w naszej psychice czy życiu. Gdybyś się chciała o coś spytać czy po prostu wygadać to slużę pomocą.