Strona 1 z 1
Hej.
: 22 sierpnia 2022, o 21:32
autor: Dżastin30
Czesć.Jestem tu nowa ale mnóstwo razy odwiedzałam tą stronę.
Leczę się na nerwicę lękową i agorafobie.Mam też nadciśnienie.
Wszystko to zaczęło się od 2009r gdy zdiagnozowano u mnie inne schorzenie(wodogłowie ale bez zastawki).Najpierw była depresja a potem nerwica.Zmusiłam się aby pójść do psychiatry.Dał lek i już.
Są momenty kiedy jest spokojnie a czasami wszystko we mnie szaleje.Objawy somatyczne.....nie zlicze ich chyba.
Chciałabym żyć normalnie ale chyba się nie da.
Czy może taki stan lękowy utrzymywać się przez kilkanaście dni??Bo ja już wariuje i myśli kieruje że coś sie innego dzieje.
Re: Hej.
: 22 sierpnia 2022, o 21:57
autor: Sylwek94
Cześć, , mając nerwicę czyli zaburzenie lękowe - stan lękowy może trwać ciągle nie tylko przez kilkanaście dni, a po prostu przez wiele miesięcy czy lat, z różnymi przerwami . Wiedz, że sam lek za Ciebie nie załatwi sprawy i nie usunie Ci nerwicy, wyciszy Ci objawy ale po pewnym czasie może przestać działać bo organizm się uodparnia i nerwica dalej będzie sobie trwała. Tu masz, poczytaj sobie, aby wyjść z nerwicy jedną z podstaw jest wiedza czym jest nerwica i jak działa, a następnie należy poczynić kroki które będą sprawiać , że nerwica będzie powoli odchodzić.
reakcja-walcz-badz-uciekaj-czyli-nerwic ... t3411.html
mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html
Re: Hej.
: 22 sierpnia 2022, o 22:57
autor: Dżastin30
Dzięki.Poczytam.Może masz racje że lek przestaje działać.Od 10 lat biore ten sam.Myślę aby ponownie odwiedzić psychiatrę i umówić się na jakąś sesję z psychoterapeutą.Nie umiem radzić sobie ze stresem,nakręcam się,czytam w necie głupoty o udarach itd.
Najgorsze jest to że jestem z tym sama.
Re: Hej.
: 23 sierpnia 2022, o 10:47
autor: martif
Nie czytaj o tym bo tylko niepotrzebnie się nakręcasz.
Próbuj żyć normalnie. Wmawiaj sobie że jesteś zdrowa, a zdrowa nagle nie umrzesz:)
a lek bierzesz faktycznie bardzo długo, może już organizm się na tyle uodpornił na niego że nie działa lub działą w małym stopniu. Ale leki to tylko zamglenie objawów. Trzeba samemu pracowac nad głową...
Re: Hej.
: 25 sierpnia 2022, o 16:20
autor: Kitessa
Cześć
Podbijam to co napisał Sylwek94. Jestem tu również nowa i miałam już z nerwicą okropny kryzys. Ogółem nigdy sobie nie zdawałam sprawy ze mam nerwice a trwało już to jakiś czas. W tym roku jednakże nastąpiło apogeum i myślałam ze dosłownie umrę. Poczytaj posty Victora na temat iluzji nerwicy. To bardzo ważne bo nerwica często wprowadza nas w stan iluzji. Zaczynamy nim żyć i wierzyć we wszystko co nam podsuwa i to największy błąd. W taki sposób właśnie doprowadzamy do tego ze nerwica trwa i trwa.
Ja nie jestem omnibusem w tym temacie ale staram się edukować najbardziej jak mogę. Tez podjęłam leczenie farmakologiczne ale na bardzo małej dawcę. W piątek zaczynam terapie skoncentrowaną typowo na lękach. Grunt to coś robić ale bez obsesji. Ja jakiś czas temu siedziałam i praktycznie całymi dniami czytałam, oglądałam filmy na YT i ciagle chciałam kontrolować to co mi się dzieje. To był duży błąd bo tak sobie to wszystko nakręciłam ze nie pytaj co było dalej. Miałam bardzo ciężki czas.