Jestem Nowa, Hej!
: 5 maja 2022, o 13:21
HEJ. Nazywam się Justyna. Aktualnie mam mega silną derealizacje. Trwa to od Lutego po Covidzie podczas ktorego dosłownie wpadłam w panikę i musialam walczyc z mezem ktory wysmiewal moj strach, szydzil ze mnie i mnie obrazal. Mialam tez typowy dla nerwicy lek, insomnie, zaburzenia pamieci i koncentracji(to akurat trwa do dzis).
Przedtem przez wiele lat walczylam z endometrioza podczas tej walki przeszlam 3 operacje. Walczylam rowniez aby rodzina uwierzyla mi w moją chorobę. Walczylam tez z lekarzami bo nikt nie wierzyl w moj bol. Sprawy musialam wziax w swoje rece i dzieki dlugiemu holistycznemu leczeniu w grudniu '21 urodzilam synka (niedawano mi szans na ciaze).
Najgorsze ze gdy dopadla mnie derealizacja wpladlam w klasyczna panike myslac tylko o tym, ze znowu bede musiala walczyc z ludzmi i udowadniac ze cos mu jest i ze jestem skonczona bo z taką "glową" to sobie sama nie pomogę jak wcześniej przy endometriozie. I klasyczne "jak ja wychowam synka".
Zdecydowałam się na ssri Asentrę, ktorą odstawiam bo mam wrazenie ze mi nasiliła derealizacje. Lęki zniknęły.
Rozumiem, że trzeba to wszystko zaakcwptować itd. U mnie jednak nawiekszym problemem jest brak snu bo karmię synka piersią. Jestem wykończona i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Bo akceptuje swoj stan derealizacjj. Co ma byc to bedzie no ale brak snu nie zalezy juz ode mnie niestety.
Pozdrawiam.
Przedtem przez wiele lat walczylam z endometrioza podczas tej walki przeszlam 3 operacje. Walczylam rowniez aby rodzina uwierzyla mi w moją chorobę. Walczylam tez z lekarzami bo nikt nie wierzyl w moj bol. Sprawy musialam wziax w swoje rece i dzieki dlugiemu holistycznemu leczeniu w grudniu '21 urodzilam synka (niedawano mi szans na ciaze).
Najgorsze ze gdy dopadla mnie derealizacja wpladlam w klasyczna panike myslac tylko o tym, ze znowu bede musiala walczyc z ludzmi i udowadniac ze cos mu jest i ze jestem skonczona bo z taką "glową" to sobie sama nie pomogę jak wcześniej przy endometriozie. I klasyczne "jak ja wychowam synka".
Zdecydowałam się na ssri Asentrę, ktorą odstawiam bo mam wrazenie ze mi nasiliła derealizacje. Lęki zniknęły.
Rozumiem, że trzeba to wszystko zaakcwptować itd. U mnie jednak nawiekszym problemem jest brak snu bo karmię synka piersią. Jestem wykończona i nie wiem jak sobie z tym poradzić. Bo akceptuje swoj stan derealizacjj. Co ma byc to bedzie no ale brak snu nie zalezy juz ode mnie niestety.
Pozdrawiam.