Problem z emocjami. Jak sobie radzić?
: 26 lutego 2022, o 09:47
Cześć,
Od dłuższego czasu zmagam się z fobią społeczną, ostatnio mój problem bardzo się nasilił.
Natomiast to co najbardziej mnie martwi to wycofanie z życia rodzinnego. Nie wiem jak sobie z tym radzić.
Odcięłam się od męża i dzieci. Początkowo drażniła mnie ich obecność, byłam pobudzona, nerwowa, co chwilę wywoływałam kłótnie z byle powodu. Natomiast od kilku/kilkunastu dni moje zdenerwowanie przeszło w zobojętnienie. Nie potrafię bawić się z młodszym synem (3latkiem), wyłączam się podczas rozmowy ze starsza córką i omijam męża szerokim łukiem. Nie mam potrzeby przebywania z nimi, ich obecność mnie przytłacza. Kiedy chcą się przytulić/ mówią, że mnie kochają ja nie potrafię odpowiedzieć tym samym.
Zdaje sobie sprawę, że to co robię jest cholernie złe, nie są niczemu winni, ale nie potrafię zmienić toku mojego myślenia i nastawienia do nich. Nie wiem jak sobie z tym radzić...
Może ktoś z Was miał podobnie i podpowie co zrobił w takiej sytuacji.
Od dłuższego czasu zmagam się z fobią społeczną, ostatnio mój problem bardzo się nasilił.
Natomiast to co najbardziej mnie martwi to wycofanie z życia rodzinnego. Nie wiem jak sobie z tym radzić.
Odcięłam się od męża i dzieci. Początkowo drażniła mnie ich obecność, byłam pobudzona, nerwowa, co chwilę wywoływałam kłótnie z byle powodu. Natomiast od kilku/kilkunastu dni moje zdenerwowanie przeszło w zobojętnienie. Nie potrafię bawić się z młodszym synem (3latkiem), wyłączam się podczas rozmowy ze starsza córką i omijam męża szerokim łukiem. Nie mam potrzeby przebywania z nimi, ich obecność mnie przytłacza. Kiedy chcą się przytulić/ mówią, że mnie kochają ja nie potrafię odpowiedzieć tym samym.
Zdaje sobie sprawę, że to co robię jest cholernie złe, nie są niczemu winni, ale nie potrafię zmienić toku mojego myślenia i nastawienia do nich. Nie wiem jak sobie z tym radzić...
Może ktoś z Was miał podobnie i podpowie co zrobił w takiej sytuacji.