Proszę o pomoc
: 6 lutego 2022, o 19:48
Witam,
nie do końca wiem gdzie napisać ten post z góry przepraszam jeśli zrobiłam to źle .
Mam 25 lat , w październiku stwierdzono u mnie nerwice lękową .. mocno się stresowałam pracą (zawód fizyczny ale czułam dużą presję ) dodatkowo doszły trudne sprawy rodzinne i pękłam .
Do tej pory radziłam sobie z wszystkim czynnikami stresującymi jednak tym razem czułam bardzo silne napięcie .
Jestem bardzo wrażliwą /empatyczną osobą , która pochodzi z trudnej rodziny , nie mam w nikim wsparcia ... Wszystkim się przejmuje i właściwie wszystko mnie stresuje ,zawsze mam poczucie ,że stoję w obliczu wyzwania nawet jeśli chodzi o codzienne czynności ( 4 lata pracuje w tej samej firmie , a ciągle żyłam w przeczuciu ,że nie jestem wystarczająco dobra, myślałam ,że mnie zwolnią ,a jednocześnie sama nie potrafiłam niczego zmienić mimo ,że chciałam spróbować czegoś innego ... ) .
Ciągle czuję się oceniana , chciałam żeby wszyscy mnie lubili i dobrze o mnie mówili .. .
Do rzeczy : choruje na hashimoto oraz jestem na etapie badania zmian reumatoidalnych ponieważ z wyników lekarz wyczytał,że coś powoli zaczyna się dziać w organizmie .
Od psychiatry miałam przepisaną pregabaline 75 mg oraz miravil 25 mg.. jednak męczyły mnie niechciane myśli (splot różnych myśli pojedyńczych słow nie mających związku ze sobą) .
Psychiatra zmieniła mi miravil na Seroxat 25 mg jednak nie czuje się lepiej i cały czas pregabalina 75 mg .
Kiedy jestem w pracy w miarę funkcjonuję jednak jak jestem w domu sama nie potrafię żyć , zalewają mnie myśli . Ciągle się pocę, wzrata mi puls , serce bije jak dzwon , drgania mięśni ( 24 ha na dobe ) , drętwieją ręce ,mam wrażenie ,że jestem w takim napięciu ,że zaraz oszaleje .
Jeśli chodzi o sen to w większości przeypiam noce ale zdarza się ,że wybudzę się o 3/4 i mam jakieś zaburzenia świadomości dodatkowo te myśli są jeszce bardziej nasilone . Nie potrafie odpoczywać , boję się każdego wolnego dnia , kiedy nie mam zajęcia ,
Nie wiem czy to wina źle dobranych leków .. doraźnie pomaga mi tylko hydroxyzyna , która mnie zamula .
Proszę o pomoc co mam zrobić , męczę się .. nie chcę się niczym nakręcać ale obawiam się ,że zostanie mi tak na zawsze... chciałabym żyć już normalnie, a nie w ciągłym lęku ... ;(
Karolina
nie do końca wiem gdzie napisać ten post z góry przepraszam jeśli zrobiłam to źle .
Mam 25 lat , w październiku stwierdzono u mnie nerwice lękową .. mocno się stresowałam pracą (zawód fizyczny ale czułam dużą presję ) dodatkowo doszły trudne sprawy rodzinne i pękłam .
Do tej pory radziłam sobie z wszystkim czynnikami stresującymi jednak tym razem czułam bardzo silne napięcie .
Jestem bardzo wrażliwą /empatyczną osobą , która pochodzi z trudnej rodziny , nie mam w nikim wsparcia ... Wszystkim się przejmuje i właściwie wszystko mnie stresuje ,zawsze mam poczucie ,że stoję w obliczu wyzwania nawet jeśli chodzi o codzienne czynności ( 4 lata pracuje w tej samej firmie , a ciągle żyłam w przeczuciu ,że nie jestem wystarczająco dobra, myślałam ,że mnie zwolnią ,a jednocześnie sama nie potrafiłam niczego zmienić mimo ,że chciałam spróbować czegoś innego ... ) .
Ciągle czuję się oceniana , chciałam żeby wszyscy mnie lubili i dobrze o mnie mówili .. .
Do rzeczy : choruje na hashimoto oraz jestem na etapie badania zmian reumatoidalnych ponieważ z wyników lekarz wyczytał,że coś powoli zaczyna się dziać w organizmie .
Od psychiatry miałam przepisaną pregabaline 75 mg oraz miravil 25 mg.. jednak męczyły mnie niechciane myśli (splot różnych myśli pojedyńczych słow nie mających związku ze sobą) .
Psychiatra zmieniła mi miravil na Seroxat 25 mg jednak nie czuje się lepiej i cały czas pregabalina 75 mg .
Kiedy jestem w pracy w miarę funkcjonuję jednak jak jestem w domu sama nie potrafię żyć , zalewają mnie myśli . Ciągle się pocę, wzrata mi puls , serce bije jak dzwon , drgania mięśni ( 24 ha na dobe ) , drętwieją ręce ,mam wrażenie ,że jestem w takim napięciu ,że zaraz oszaleje .
Jeśli chodzi o sen to w większości przeypiam noce ale zdarza się ,że wybudzę się o 3/4 i mam jakieś zaburzenia świadomości dodatkowo te myśli są jeszce bardziej nasilone . Nie potrafie odpoczywać , boję się każdego wolnego dnia , kiedy nie mam zajęcia ,
Nie wiem czy to wina źle dobranych leków .. doraźnie pomaga mi tylko hydroxyzyna , która mnie zamula .
Proszę o pomoc co mam zrobić , męczę się .. nie chcę się niczym nakręcać ale obawiam się ,że zostanie mi tak na zawsze... chciałabym żyć już normalnie, a nie w ciągłym lęku ... ;(
Karolina