Strona 1 z 1

Moje OCD czyli moja historia

: 2 lipca 2020, o 18:42
autor: kattismoon
Mam osiemnaście lat i od ponad trzech lat borykam się z nerwicą natręctw , z którą nie daje rady .Wydaje mi się ,że jest silniejsza ode mnie .Pojawiają mi się okropne myśli na temat najbliższych , przez co czuje wstyd i złość na siebie .Myślę wtedy , że może taka jestem .Staram się nie analizować tych myśli ale jakoś nie umiem .Mam potworny lęk w sobie .Nie umiem się z nim uporać .Boje się wszystkiego włącznie z tym jak jestem postrzegana przez świat .Unikam kontaktu z ludźmi bo wydaje mi się jakby cały czas mnie oceniali .Wydaje mi się że przez to OCD jestem gorsza od innych dziewczyn .To również wiąże się z moim niskim poczuciem wartości .Są momenty kiedy chce mi się płakać bo nie wiem co mam robić , jak wyzbyć się tych myśli i czynności , które cały czas wykonuje jak sprawdzanie drzwi czy są zamknięte albo czy zgasiłam komputer .Nie mogę wyjść normalnie z domu bo boję się ,że zaraz coś się stanie .Boję się prawie wszystkiego .W głowie pojawiają mi się straszne obrazy i nie chcą odejść .Powtarzam wszystko po sto razy w czasie nauki i nie mogę zrobić błędu.Boję się ,że dostanę zła ocenę i ten lek trwa ze mną długo .Nie mogę na niczym się skupić .Co mogę zrobić .Czy zna ktoś jakieś metody jak się tego wyzbyć ? Może są jakieś książki , które mogłabym przeczytać?

Re: Moje OCD czyli moja historia

: 2 lipca 2020, o 19:30
autor: Dayan
Bardzo polecam Ci divovica na początek i dobrą terapię dalej która zajmuje się zaburzeniami, tu masz do divovica link odburzanie-wed-divovica.html Przed Tobą jednak długa i trudna praca jeśli chcesz z nerwicy wyjść.

Re: Moje OCD czyli moja historia

: 2 lipca 2020, o 20:54
autor: witorrr98
Witaj.
Na sam początek radziłbym ci po prostu przyjąć na swój sposób do wiadomości, że to nerwica natręctw i się tego trzymać i przy jakichkolwiek kompulsjach czy wałkowaniu jakiegokolwiek tematu pamiętać o tym :)
Po drugie na pocieszenie powiem, że to całe sprawdzanie to coś w stylu nawyku, nałogu od sprawdzania, upewniania się, lękowych rozmyślań.Coś jak picie kawy z rana.Podchodząc do tego jak do fizycznego zjawiska, lepiej jest to zrozumieć, przynajmniej mi.
Po prostu, żeby się "odkręcić", potrzebujesz zmieniać nawyk, a konkretniej prowadzić do jego zaniku, najlepiej stopniowo, bo to moim zdaniem najlepszy sposób.Nic, co jest utrwalane przez długi czas, nie znika w krótkim odstępie czasu, a jeśli są przypadki, którym idzie szybciej, sukces zazwyczaj jest krótkofalowy i wracamy do swoich przyzwyczajeń na nowo.
Z wyrozumiałością do własnych realnych możliwości i czasu zacząć wdrażać zmiany.Na tyle, na ile Cię stać.Najważniejsze, to nie łamać się, gdy natręctwa się nasilą, gdy przestaniesz je wykonywać, a pewnie tak będzie.Potraktuj to po prostu jak detoks umysłu, że tak powiem :)

Re: Moje OCD czyli moja historia

: 4 lipca 2020, o 19:48
autor: kattismoon
Dziękuje za odpowiedzi .Wierzę , że mi się uda i na pewno skorzystam z tej terapii .Oglądałam też dużo filmików na youtube o tej przypadłości i często były to osoby , które ją pokonały .Jest nadzieja i moc .