Witajcie kochani.
: 30 czerwca 2020, o 03:43
Nazywam się Mateusz.
Kilka miesięcy temu miałem (mam nadzieje) ostatni ostry nawrót nerwicy. Normalnie aż po ścianach łaziłem
Teraz jest lepiej ale to jeszcze nie koniec drogi. Generalnie nie pierwszy raz się z tym zmagam. Można powiedzieć, że nerwica z deprechą są nieodłącznymi kompanami w moim życiu od dziecka. No ale cóż zrobić? Walczyć i się nie poddawać
Pisze tego posta bo chce się z wami podzielić tym co niesamowicie mi pomaga w nerwicy.
Po pierwsze jest to logiczne, zimne myślenie i racjonalizacja. Stwierdziłem, że niezależnie od tego jak przerażające rzeczy moja nerwica próbuje mi wmówić (wypaczając percepcje oczywiście) to jednak tak na prawdę nie jest ona w stanie skrzywić logiki mojego myślenia bo czy w lęku, czy w uldze to i tak jestem w stanie stwierdzić, że coś jest albo białe albo czarne. Brak jedynie tego "emocjonalnego potwierdzenia" ale myślenie się nie zmienia tak naprawdę bo nerwica dodyka jedynie naszej emocjonalności. Ona może jedynie powiedzieć "a co jeśli..." ale my wciąż jesteśmy w stanie jej logicznie odpowiedzieć, że to jej pytanie nie ma sensu bo nie ma potwierdzenia w rzezywistości itd.
Po drugie to co zawsze niesamowicie mi pomaga to muzyka relaksacyjna (ale nie każda). Sam jestem muzykiem po fachu więc umiem stwierdzić co działa a co nie. Na youtubie jest masa kanałów z muzyką relaksacyjną ale żaden z nich nie opiera się o muzykoterapię i prawie żaden z nich nie tworzy muzyki specyficznie na nerwice bądź depresje. Wiele z nich oferuje ezoteryczne rozwiązania (specyficzne częstotliwości bądź strojenie itd) ale w gruncie rzeczy to nie działa. Wiele z tej muzyki próbuje również być jednym lekarstwem na wszystko czyli - muzyka na nerwice, depresje, sen, nauke itd ale to też nie działa i wychodzi, że jest to kompozycja o wszystkim i o niczym
Można to porównać go tego jak gdybyśmy mieli tylko jeden gatunek muzyki i jedną jego formę czyli np. barokowe rondo sonatowe
Nie da się tak.
To całe doświadczenie skłoniło mnie do tego iż sam zacząłem pisać muzyke relaksacyjną opierając się jedynie o muzykoterapie i moje własne doświadczenie z nerwicą i depresją. Niedługo później postanowilem założyć swój własny kanał na youtubie.
Jeżeli lubisz muzykę relaksacyją tutaj podaje link: https://www.youtube.com/channel/UCqZTCD ... Yr49_eG52g
Nie mam zamiaru błądzić w strone ezoterycznych praktyk i w swojej twórczości skupiam się przede wszystkim na sprawdzonych metodach muzycznych pomocnych w walce z nerwicą, depresją i stresem.
Na koniec tego posta chcę wam wszystkim życzyć powodzenia na waszej drodze do zdrowia! Pamiętajcie, że nic nie trwa wiecznie! Zdrowie i równowaga są możliwe! Nie poddawajcie się choćby nie wiem co!
Kilka miesięcy temu miałem (mam nadzieje) ostatni ostry nawrót nerwicy. Normalnie aż po ścianach łaziłem
Teraz jest lepiej ale to jeszcze nie koniec drogi. Generalnie nie pierwszy raz się z tym zmagam. Można powiedzieć, że nerwica z deprechą są nieodłącznymi kompanami w moim życiu od dziecka. No ale cóż zrobić? Walczyć i się nie poddawać
Pisze tego posta bo chce się z wami podzielić tym co niesamowicie mi pomaga w nerwicy.
Po pierwsze jest to logiczne, zimne myślenie i racjonalizacja. Stwierdziłem, że niezależnie od tego jak przerażające rzeczy moja nerwica próbuje mi wmówić (wypaczając percepcje oczywiście) to jednak tak na prawdę nie jest ona w stanie skrzywić logiki mojego myślenia bo czy w lęku, czy w uldze to i tak jestem w stanie stwierdzić, że coś jest albo białe albo czarne. Brak jedynie tego "emocjonalnego potwierdzenia" ale myślenie się nie zmienia tak naprawdę bo nerwica dodyka jedynie naszej emocjonalności. Ona może jedynie powiedzieć "a co jeśli..." ale my wciąż jesteśmy w stanie jej logicznie odpowiedzieć, że to jej pytanie nie ma sensu bo nie ma potwierdzenia w rzezywistości itd.
Po drugie to co zawsze niesamowicie mi pomaga to muzyka relaksacyjna (ale nie każda). Sam jestem muzykiem po fachu więc umiem stwierdzić co działa a co nie. Na youtubie jest masa kanałów z muzyką relaksacyjną ale żaden z nich nie opiera się o muzykoterapię i prawie żaden z nich nie tworzy muzyki specyficznie na nerwice bądź depresje. Wiele z nich oferuje ezoteryczne rozwiązania (specyficzne częstotliwości bądź strojenie itd) ale w gruncie rzeczy to nie działa. Wiele z tej muzyki próbuje również być jednym lekarstwem na wszystko czyli - muzyka na nerwice, depresje, sen, nauke itd ale to też nie działa i wychodzi, że jest to kompozycja o wszystkim i o niczym
Można to porównać go tego jak gdybyśmy mieli tylko jeden gatunek muzyki i jedną jego formę czyli np. barokowe rondo sonatowe
Nie da się tak.
To całe doświadczenie skłoniło mnie do tego iż sam zacząłem pisać muzyke relaksacyjną opierając się jedynie o muzykoterapie i moje własne doświadczenie z nerwicą i depresją. Niedługo później postanowilem założyć swój własny kanał na youtubie.
Jeżeli lubisz muzykę relaksacyją tutaj podaje link: https://www.youtube.com/channel/UCqZTCD ... Yr49_eG52g
Nie mam zamiaru błądzić w strone ezoterycznych praktyk i w swojej twórczości skupiam się przede wszystkim na sprawdzonych metodach muzycznych pomocnych w walce z nerwicą, depresją i stresem.
Na koniec tego posta chcę wam wszystkim życzyć powodzenia na waszej drodze do zdrowia! Pamiętajcie, że nic nie trwa wiecznie! Zdrowie i równowaga są możliwe! Nie poddawajcie się choćby nie wiem co!
