Cześć wszystkim!
: 11 czerwca 2020, o 21:14
Witam wszystkich serdecznie. Znalazłem to forum przypadkowo kiedy szukałe w sieci większej ilości informacji na temat fobii społecznej z którą walczę. Zaczęło się od tego że w szkole podstawowej zacząłem być gnębiony przed całą klasę. Rodzina, szkoła nic z tym nie zrobili tzn. nikt nie przeprowadził pogadanki w klasie, nikt nie przejmował się tym co czuje 6 latek i tak zostało. Brak wsparcia i gnębienie spowodowało u mnie wykształcenie fobii społecznej, a potem całkowite zamknięcie się na ludzi. To całkowite zamknięcie się pozwoliło mi funkcjonować jakby na autopilocie i tak ukończyłem studia. Na edukację nie mogę narzekać bo nie mając nikogo przynajmniej z tego byłem dumny. Że nie poddałem się tylko coś w życiu osiągnąłem.
Tylko że kosztem relacji międzyludzkich. W pracy też funkcjonowałem na autopilocie.
Rok temu poszedłem na terapię i walczę. Robię małe kroczki do przodu, potem lęk wmawia mi że i tak nigdy z nikim nie będę ale jakoś się nie poddaję.
Tylko że kosztem relacji międzyludzkich. W pracy też funkcjonowałem na autopilocie.
Rok temu poszedłem na terapię i walczę. Robię małe kroczki do przodu, potem lęk wmawia mi że i tak nigdy z nikim nie będę ale jakoś się nie poddaję.