Czesc
: 22 marca 2020, o 10:54
Mam problem. Jestem teraz na zwolnieniu lekarskim. Mam poczucie winy i wyrzuty sumienia ze na to zwolnienie poszedlem. Postanowilem na nie isc z obawy przed koronawirusem. Pomyslalem sobie ze bede bezpieczny w domu. Jednak tak na prawde przyczyną bylo moje lenistwo bo wirusa sie nie balem. Zamknieto restauracje w ktorej pracowalem i otrzymalismy wiadomosc ze mamy jezdzic do restauracji ktore zostaly jeszcze otwarte. Unioslem sie i stwierdzilem ze nie bede jezdzil. Kiedy powiadomilem o tym kierowniczke to jeszcze przez 15 minut bylem gierojem a potem sie zaczelo. To bylo we wtorek. Od wtorku leżę w lozku i boje sie kiedy bede musial wrocic do pracy. Boje sie ze kierowniczka bedzie na mnie krzyczec. Boje sie ze sobie nie poradze. Nie mam na nic ochoty. Tylko leze i mysle co to bedzie jak to bedzie. Wiem ze gdybym sie czyms zajal to moze bym ten okres jakos przetrwal ale nie moge sie zebrac. Wiem ze popelnilem błąd schodzac na l4 bo pewnie gdybym poszedl do pracy to nic by sie nie stalo. Jestem rowniez uzalezniony od alkoholu i mysle tylko o tym aby sie napic. Ale to nie jest rozwiazanie. Bo predzej czy pozniej bede musial stawic czola swoim lękom. Co moge zrobic?