No dzień dobry
: 20 marca 2020, o 15:27
Hej, na imię mam Alan, mam 27 lat i jestem... oh wait, to nie to forum
A tak serio - z problemami zaburzeń lękowych zmagam się już jakiś czas (świadomie ok 2-3 lat, nieświadomie... cóż problemy ze snem przez "gonitwę myśli" mam od kiedy pamiętam, więc zapewne dość długo
).
Nie za bardzo wiem co tu napisać, więc dość krótko: o forum powiedziała mi przyjaciółka, której znajoma zmagała się z podobnymi problemami, podobnoż tutejsza społeczność była bardzo pomocna. Dlatego też zdecydowałem się tutaj zawitać, poczytać o doświadczeniach innych ludzi, a także podzielić się swoimi - a nóż widelec akurat mój przypadek coś wniesie. Generalnie ostatnio dostałem mocny impuls, żeby "złapać sprawę za jaja" i wyprowadzić na prostą, jak najbardziej się da. Życie z nerwicą to piekło - piekło, które sam sobie tworze, którego nie widzą inni... mam już dość
Fakt, że to może moja głowa powoduje takie, a nie inne objawy wziąłem pod uwagę dopiero po którejś wizycie u urologa, potem wizyta u psychiatry i... tak to się zaczęło
To może tyle póki co. Jeszcze raz witam serdecznie, mam nadzieję, że miło i owocnie spędzę czas na forum. Gdyby ktoś miał do mnie jakieś pytania, to jestem zapraszam, jestem bardzo otwarty... (czasami wydaje mi się, że aż za bardzo).


Nie za bardzo wiem co tu napisać, więc dość krótko: o forum powiedziała mi przyjaciółka, której znajoma zmagała się z podobnymi problemami, podobnoż tutejsza społeczność była bardzo pomocna. Dlatego też zdecydowałem się tutaj zawitać, poczytać o doświadczeniach innych ludzi, a także podzielić się swoimi - a nóż widelec akurat mój przypadek coś wniesie. Generalnie ostatnio dostałem mocny impuls, żeby "złapać sprawę za jaja" i wyprowadzić na prostą, jak najbardziej się da. Życie z nerwicą to piekło - piekło, które sam sobie tworze, którego nie widzą inni... mam już dość

Fakt, że to może moja głowa powoduje takie, a nie inne objawy wziąłem pod uwagę dopiero po którejś wizycie u urologa, potem wizyta u psychiatry i... tak to się zaczęło

To może tyle póki co. Jeszcze raz witam serdecznie, mam nadzieję, że miło i owocnie spędzę czas na forum. Gdyby ktoś miał do mnie jakieś pytania, to jestem zapraszam, jestem bardzo otwarty... (czasami wydaje mi się, że aż za bardzo).