Cześć.
: 24 października 2019, o 15:41
Dawno juz nie pisalem bo w miare radzilem sobie ze swoimi lękami ale mam kolejną trudność. Niedawno opanowalem lęki ktore towarztszyly mi w pracy a zwlaszcza obslugujac ludzi na kasie. Moja metoda bylo jak najczestrze stanie na tym stanowisku bo mialem z nim najwiekszy problem. I rzeczywiscie lęki byly coraz mniejsze. Od poniedzialku jestem na zwolnieniu lekarskim i w sobote dalej ruszam do pracy. Jednak caly czas krece sobie filmy i boje sie od nowa tego ze bede stal na tej kasie i bede musial obslugiwac ludzi. Moj lęk z tym zwiazany to stale napiecie fizyczne i obawa przed tym ze ktos podejdzie i bedzie sie ze mna klocil. Jestem caly czas nastawiony w tym trybie na obrone przed potencjalnym konfliktem z drugim czlowiekiem chociaz na rozum wiem ze to tylko wytwor mojej chorej wyobrazni a ludzie ktorzy rzeczywiscie przychodza z jajims problemem zdarzaja sie bardzo rzadko. Jednak moje nastawienie chociaz nad nim pracuje to caly czas czekam na atak i caly czas sprawia mi to bol psychiczny. Sobota juz niedlugobi mysle ze kiedy pojde do pracy to to minie ale najgorzej jest dzisiaj i jutro bo nie wiem co mnie czeka a umysl podpowiada ze wszystko co najgorsze. Macie jakis pomysl jak sobie z tym poradzic?