Strona 1 z 1
Cześć
: 7 maja 2019, o 09:54
autor: Zaburzenie
Nie mogę sie odnaleźć jeszcze na tym forum. Mam nadzieje, że tym razem będzie jakiś odzew;) Sama nie wiem co to jest, co we mnie siedzi. Obecnie jestem w ciąży. Przed ciążą miałam trochę stresu związanego z moją przeszłością, dzieciństwem dokładnie. Pół roku chronicznie utrzymującego się lęku. Jak dowiedziałam się, ze jestem w ciąży, od razu na drugi dzień przyszły mi myśli, że mogłabym Mu zrobić krzywdę:/ Obecnie najbardziej mnie boli myśl, że zabiję mojego partnera, czasem że zabiję całą Naszą trójkę;( Poza tymi myślami mam bardzo ułożone życie, dobra praca, swoje mieszkanie, wspaniałego partnera, ale nie potrafię się tym wszystkim cieszyć, tylko ciągle się obawiam, ze może jednak kiedyś popelnie zbrodnię i zniszczę życie wszystkim moim bliskim:/ Generalnie jestem spokojną osobą. Dajcie mi nadzieję, że ja z tego wyjdę kiedyś, że ktoś z Was też tak miał i sobie z tym poradził, że będę się mogła cieszyć z macierzyństwa. Dodam, że są dni kiedy się tym nie przejmuję, ale akurat od wczoraj znowu sie nasiliło.
Re: Cześć
: 7 maja 2019, o 09:59
autor: Zalękniona25
Zaburzenie pisze: ↑7 maja 2019, o 09:54
Nie mogę sie odnaleźć jeszcze na tym forum. Mam nadzieje, że tym razem będzie jakiś odzew;) Sama nie wiem co to jest, co we mnie siedzi. Obecnie jestem w ciąży. Przed ciążą miałam trochę stresu związanego z moją przeszłością, dzieciństwem dokładnie. Pół roku chronicznie utrzymującego się lęku. Jak dowiedziałam się, ze jestem w ciąży, od razu na drugi dzień przyszły mi myśli, że mogłabym Mu zrobić krzywdę:/ Obecnie najbardziej mnie boli myśl, że zabiję mojego partnera, czasem że zabiję całą Naszą trójkę;( Poza tymi myślami mam bardzo ułożone życie, dobra praca, swoje mieszkanie, wspaniałego partnera, ale nie potrafię się tym wszystkim cieszyć, tylko ciągle się obawiam, ze może jednak kiedyś popelnie zbrodnię i zniszczę życie wszystkim moim bliskim:/ Generalnie jestem spokojną osobą. Dajcie mi nadzieję, że ja z tego wyjdę kiedyś, że ktoś z Was też tak miał i sobie z tym poradził, że będę się mogła cieszyć z macierzyństwa. Dodam, że są dni kiedy się tym nie przejmuję, ale akurat od wczoraj znowu sie nasiliło.
Kochana wszystko będzie dobrze, samo to że się tego boisz już pokazuje że tego nie zrobisz. Morderca nie analizuje, on to po prosu robi. Też miałam takie myśli jak mój synek był malutki i teraz już jest dużym chłopcem i nic się nie wydarzyło. To tylko Twoje myśli i lęk.

Re: Cześć
: 7 maja 2019, o 10:38
autor: Zaburzenie
To wszystko w teorii wiem. Ale myślę sobie, że w pewnym momencie nie wytrzymam i to zrobię. Czy to normalny objaw przy nerwicy lękowej? Kurczę, najlepsze lata życia mi uciekają na zamartwianiu się:/
Re: Cześć
: 7 maja 2019, o 11:22
autor: Zalękniona25
Zaburzenie pisze: ↑7 maja 2019, o 10:38
To wszystko w teorii wiem. Ale myślę sobie, że w pewnym momencie nie wytrzymam i to zrobię. Czy to normalny objaw przy nerwicy lękowej? Kurczę, najlepsze lata życia mi uciekają na zamartwianiu się:/
Znam to uczucie, że masz wrażenie że zaraz nie wytrzymasz i co odwalisz, ale uwierz mi to tylko iluzja. Nic nie zrobisz. Polecam relaksację, ja w chwilach strasznego lęku oddycham przeponą, np. przed snem bo czasami jeszcze wtedy łapie mnie lęk. Zaczynam oddychać mocno dopóki nie zasnę. I myśl tylko o tym oddechu, zobaczysz jak napięcie fajnie schodzi. Poszukaj sobie w necie o oddychaniu przeponą.
Re: Cześć
: 7 maja 2019, o 11:33
autor: Zaburzenie
Ja obecnie w nocy nie wychodzę do łazienki, żeby przypadkiem nie wskoczyć do kuchni po nóż. Chciałabym się z tego śmiać za jakiś czas:)
Re: Cześć
: 7 maja 2019, o 11:38
autor: życie
Cześć, przeczytaj sobie ten post. Tu masz odpowiedź jak zmieniać myślenie. Nawet Divin opisuje tu jak on sobie wizualizował to, gdy miał lęk, że zabije swoją mamę.
rozbijamy-lek-zamiana-wizualizacyjna-t3413.html
Może to choć troszkę ci pomoże.