Witajcie!
: 15 kwietnia 2019, o 15:56
Cześć! Mam na imię Agata i od jakiegoś czasu zmagam się z nerwicą.
Pierwszy atak paniki miałam kilka lat temu po wypaleniu marihuany. Myśląc, że to reakcja na ziółko kompletnie zbagatelizowałam co się stało.
Jednak na początku roku dostałam dwa ponowne ataki z kilkutygodniowym odstępem. Po drugim ataku pojawił się lęk wolnopłynący, hipochondria i generalnie codziennie inna śmiertelna choroba.
Obecnie uczszczam na terapie do psychologa oraz śledzę Wasz kanał na YT, który jest niesamoicie pomocny!
Dodatkowo od ponad 10 lat choruję na jelita i co zawsze lekarz mi mówi są one bardzo związane z naszymi emocjami.
Dziękuję za przyjęcie do Społeczności
Pozdrawiam serdecznie

Pierwszy atak paniki miałam kilka lat temu po wypaleniu marihuany. Myśląc, że to reakcja na ziółko kompletnie zbagatelizowałam co się stało.
Jednak na początku roku dostałam dwa ponowne ataki z kilkutygodniowym odstępem. Po drugim ataku pojawił się lęk wolnopłynący, hipochondria i generalnie codziennie inna śmiertelna choroba.
Obecnie uczszczam na terapie do psychologa oraz śledzę Wasz kanał na YT, który jest niesamoicie pomocny!
Dodatkowo od ponad 10 lat choruję na jelita i co zawsze lekarz mi mówi są one bardzo związane z naszymi emocjami.
Dziękuję za przyjęcie do Społeczności


