Witam , coś na temat agresji
: 3 grudnia 2018, o 08:00
Witam
męczy mnie temat agresji. Jestem bez leków ponad 1,5 roku bo chce w końcu zacząć żyć bez leków ale od miesiąca zaczęły się przeróżne jazdy związane z nerwica , inne natręty mijają ale ten o agresji niestety nie.W sobotę narzeczona kamerowała mnie poukryjomu telefonem jak opowiadam kawał a ja za bardzo nie potrafię opowiadać kawałów bo się przecinam albo stresuje że nie tak powiem i tak właśnie było , zacząłem się przecinać bo jeszcze grałem na tel i nie mogłem się skupić za bardzo na tym co mówię. Spojrzałem się na jej brata a on tak z uśmiechem się na nią patrzył a ja patrzę a ona mnie kameruje to złapałem jej za tel i zaczęliśmy szarpać i jej mówię żeby usunęła ale normalnie jej mówiłem nie że krzyczałem to ona zdziwiona że jakaś napady złości mam. Nigdy nie czepiałem się tego jak mi zdjęcia robiła jakieś głupie albo kamerowała mnie jak coś robiłem. Czułem nerwy ale najgorsze to mnie przebiło że dostałem myśli że jej coś zrobię w nerwach i to mnie teraz przesladuje ze kiedyś przy agresji coś we mnie pęknie i zrobię coś złego 

