Strona 1 z 1

Witam

: 16 maja 2018, o 22:55
autor: elenna
Witam was. Od dłuższego czasu obserwuje forum ktore dostarczylo mi wielu informacji prawidlowego postrzegania rzeczywistosci. Mam tyle do napisania ze... nie wiem od czego zaczac. Wiec moze na poczatku tylko sie przywitam.

Re: Witam

: 16 maja 2018, o 23:12
autor: Szczesciara
Hej 😘 pisz śmiało, zobaczysz w moment sporo z Ciebie zejdzie.
To forum to moje najlepsze źródełko ukojenia.

Re: Witam

: 16 maja 2018, o 23:52
autor: katarzynka
Witaj!

Miło, że do nas dołączyłaś. Pisz, co tylko leży Ci na serduchu, a zawsze znajdziesz pomocną dłoń I ciepłe słowo. Wszystkiego dobrego :friend:

Re: Witam

: 17 maja 2018, o 00:19
autor: jagaaga
Heeej :)

Nie krępuj się :D

Re: Witam

: 17 maja 2018, o 10:09
autor: Formenos
Cześć,

ja swoją historię zrzuciłem w wątku "Wasze historie" i mam poczucie, że nikt lepiej mnie nie zrozumie, niż użytkownicy tego forum ;-) Zatem gorąco rekomenduję :-)

Pozdrawiam i powodzenia w odburzaniu!

Re: Witam

: 17 maja 2018, o 10:49
autor: witorrr98
Witam ;]

Re: Witam

: 17 maja 2018, o 12:09
autor: filifionka01
Cześć :)

Re: Witam

: 17 maja 2018, o 21:21
autor: elenna
W skrocie... Jestem Marta. Mieszkam z moimi rodzicami ktorzy chcieliby aby bylo tak zawsze i bym stworzyla wlasna rodzine. Ja tego nie moge zrobic. Mam problemy zdrowotne z ktorymi jest mi trudno funkcjonowac w zyciu codziennym. W zwiazku z tym, nie moge dac im tego czego najbardziej by chcieli - by zostali dziadkami. Jest czeste prawdopodobienstwo dziedziczenia chorob. Ostatnio jest wiekszy nacisk ze strony rodzicow. Moj tata naduzywa alkoholu zarzucajac ze to moja wina. Obwiniam siebie ze ich zawiodlam. Mysle od jakiegos czasu nad przeprowadzka do innej miejscowosci ale jesli to zrobie, wiem ze bede miec wyrzuty sumienia. To bylaby tez w pewnym stopniu ucieczka od problemow. Czuje jakbym byla teraz w blednym kole z ktorego nie jestem w stanie wyjsc.

Re: Witam

: 17 maja 2018, o 21:36
autor: agnefka28
elenna pisze:
17 maja 2018, o 21:21
W skrocie... Jestem Marta. Mieszkam z moimi rodzicami ktorzy chcieliby aby bylo tak zawsze i bym stworzyla wlasna rodzine. Ja tego nie moge zrobic. Mam problemy zdrowotne z ktorymi jest mi trudno funkcjonowac w zyciu codziennym. W zwiazku z tym, nie moge dac im tego czego najbardziej by chcieli - by zostali dziadkami. Jest czeste prawdopodobienstwo dziedziczenia chorob. Ostatnio jest wiekszy nacisk ze strony rodzicow. Moj tata naduzywa alkoholu zarzucajac ze to moja wina. Obwiniam siebie ze ich zawiodlam. Mysle od jakiegos czasu nad przeprowadzka do innej miejscowosci ale jesli to zrobie, wiem ze bede miec wyrzuty sumienia. To bylaby tez w pewnym stopniu ucieczka od problemow. Czuje jakbym byla teraz w blednym kole z ktorego nie jestem w stanie wyjsc.
Witaj😊Ile masz lat?Dziedziczenia jakich chorób? Ze względu na problemy zdrowotne nie chcesz czy nie możesz mieć dzieci?

Re: Witam

: 22 maja 2018, o 21:43
autor: elenna
Witam was i dzieki za mile przyjecie do grupy. Obecnie mam 27 lat. Nie chce miec ze wzgledu na zdrowie. Ale tak naprawde bardzo bym chciala.

Re: Witam

: 22 maja 2018, o 21:48
autor: agnefka28
elenna pisze:
22 maja 2018, o 21:43
Witam was i dzieki za mile przyjecie do grupy. Obecnie mam 27 lat. Nie chce miec ze wzgledu na zdrowie. Ale tak naprawde bardzo bym chciala.
A co Ci dolega? Na co chorujesz? Oczywiscie, jesli nie chcesz, nie pisz.

Re: Witam

: 22 maja 2018, o 21:56
autor: elenna
To choroba wrodzona, prawdopodobnie dziedziczona. Ale nie chce sie na ten temat rozpisywac. Chcialabym przynajmniej zmienic w swoim zyciu to co jeszcze moge zanim calkowicie popadne w depresje. Tylko boje sie ryzyka i tego ze moze byc jeszcze gorzej...

Re: Witam

: 22 maja 2018, o 22:18
autor: agnefka28
elenna pisze:
22 maja 2018, o 21:56
To choroba wrodzona, prawdopodobnie dziedziczona. Ale nie chce sie na ten temat rozpisywac. Chcialabym przynajmniej zmienic w swoim zyciu to co jeszcze moge zanim calkowicie popadne w depresje. Tylko boje sie ryzyka i tego ze moze byc jeszcze gorzej...
Zapytalam dlatego, bo napisalas, ze chcialabys miec dziecko. Byc moze ta choroba nie dyskwalfikuje Cie jako matka? Znam wiele osob, ktore choruja, a maja dzieci (w tym osoba niepelnosprawna). Zeby cos zmienic trzeba ryzykowac i dzialac, tez mam z tym ogromny klopot, bo nie dosc, ze nie moge porzucic kontroli, to i problem z akceptacja sie pojawia...Czytaj forum, radz sie w razie czego osob, ktore sobie dobrze radzą i bedzie dobrze:) U mnie bylo bardzo źle, a teraz jest tylko źle, takze zawsze jakiś postęp jest😊

Re: Witam

: 23 maja 2018, o 11:44
autor: Marcin12345
Witaj na forum! :)