Strona 1 z 1

po zdradzie

: 20 kwietnia 2018, o 06:08
autor: damb
Cześć. Zapisałem się do Was z bezsilności. Po tym jak dowiedziałem się o zdradzie i romansie żony (rok temu) nie mogę się pozbierać. Teraz jestem już po rozwodzie. Jestem w stanie lękowym od października i właściwie każdy dzień jest koszmarem. Ostatnio znowu się nasiliło. Ściska mnie w klatce, czasem wymiotuję. Stosowałem metody właściwie każde ale nie przynosi to ratunku. Nie potrafię pogodzić się z tym co się wydarzyło.
Lęk jest uogólniony i praktycznie stały. Miałem epizod depresji i jestem na SSRI. Byłem leczony w szpitalu przez 4 tygodnie.
Zawsze byłem bardzo odpowiedzialny, za siebie, innych i pracę. Moja była żona ma bulimię i żyłem często w niepokoju czy sobie poradzi z chorobą (2x była bliska śmierci). Byliśmy razem 18 lat. Wiem w teorii wszystko o przyczynach mojej nerwicy i stanów lękowych i wielokrotnie próbowałem zostawić przykre rzeczy za sobą ale to ciągle do mnie wraca i zatruwa moje życie. Chciałbym poczuć spokój w głowie i sercu ale nie mogę tego przejść i jest teraz znowu gorzej. To jest czasami nie do wytrzymania.

Re: po zdradzie

: 20 kwietnia 2018, o 06:18
autor: Iwona29
damb pisze:
20 kwietnia 2018, o 06:08
Cześć. Zapisałem się do Was z bezsilności. Po tym jak dowiedziałem się o zdradzie i romansie żony (rok temu) nie mogę się pozbierać. Teraz jestem już po rozwodzie. Jestem w stanie lękowym od października i właściwie każdy dzień jest koszmarem. Ostatnio znowu się nasiliło. Ściska mnie w klatce, czasem wymiotuję. Stosowałem metody właściwie każde ale nie przynosi to ratunku. Nie potrafię pogodzić się z tym co się wydarzyło.
Lęk jest uogólniony i praktycznie stały. Miałem epizod depresji i jestem na SSRI. Byłem leczony w szpitalu przez 4 tygodnie.
Zawsze byłem bardzo odpowiedzialny, za siebie, innych i pracę. Moja była żona ma bulimię i żyłem często w niepokoju czy sobie poradzi z chorobą (2x była bliska śmierci). Byliśmy razem 18 lat. Wiem w teorii wszystko o przyczynach mojej nerwicy i stanów lękowych i wielokrotnie próbowałem zostawić przykre rzeczy za sobą ale to ciągle do mnie wraca i zatruwa moje życie. Chciałbym poczuć spokój w głowie i sercu ale nie mogę tego przejść i jest teraz znowu gorzej. To jest czasami nie do wytrzymania.
Cześć kolego.
Witaj na forum.Wiem że to boli ale czasu nie cofniesz.Na to co się z Tobą dzieje potrzebujesz akceptacji i trochę czasu.
Poczytaj materiały i posłuchaj nagrań na Youtube.Musisz się oswoić z tym co Cię męczy,zrozumieć i jak narazie dac temu być....Sprawa jest dosyć świeża ale do przejścia :friend:

Powiedz jesteś pod opieką terapeuty?

Re: po zdradzie

: 20 kwietnia 2018, o 06:27
autor: damb
Byłem ale w czasie terapii lęki się nasiliły. Każdy mówi że trzeba czasu. Ale jakoś upływ czasu nie pomaga i jest nawet gorzej. Przesłuchałem materiały vidovica ale nie wiem czy nie ogarnęła mnie jeszcze większa frustracja że nie potrafię tego odpóścić. Zawsze byłm krytyczny co do siebie i teraz też walczę z wyrzutami sumienia. Co rano ciężko mi wyobrazić sobie dotrwanie do wieczora.

Re: po zdradzie

: 20 kwietnia 2018, o 11:40
autor: Celine Marie
Przykre rzeczy,nieszczęścia ,dotykają nas często,czasem codziennie,każdy ma jakiś bagaż złych doświadczeń,jeden mniejszy drugi większy.Nie ma rady jak tylko działać i starać się z całych sił.Musisz odganiać te złe myśli,mieć głowę zajętą czymkolwiek innym.Twoja rana kiedyś się zabliźni ale czy dalej będziesz ją rozdrapywał zależy od Ciebie,słuchaj nagrań do skutku,zapisz się na terapie ,kiedyś musi być lepiej :)