Witam
: 6 października 2017, o 17:51
Cześć wszystkim od dosyć dawna obserwuję forum . Czytam wasze posty.Od niedawna zostałam członkiem forum a nericowcem z domieszką h ipochondryka jestem całe swoje życie
Mam 29 lat jestem żoną I mama dwójki dzieci pracuje jako tech. farm. po takim krótkim wstępie opiszę swoją historię postaram się streszczać .
Już jako dziecko nazwyraz reagowalam na źle wiadomości doszukujac się objawów choroby siebie . Często przybiegalam do rodziców w nocy że umieram i dostawalam krople nasercowe melise I po sprawie . przełom nastąpił na obozie gdzie pierwszy raz zostałam sama z moimi fobiami wtedy pierwsze ataki paniki dały się we znaki myslalm ze umieram . jestem skryta osoba więc nikomu nic nie mówiłam . Studia otworzyły mi oczy to nerwica dziewczyno ale teraz kiedy już tyle o niej wiem już tak bardzo dobrze ja znam nie uwolnilam się ani na dzień . Funkcjonuje normalnie wychowuje dzieci jestem aktywna pracuje ludzie mnie lubią za pogodę ducha. A tu taki klops wewnątrz ruina .....
pewnie bym książkę i sobie opisałam ...
Witam wszystkich i myślę ze będę się udzielać może coś otworzy mi oczy☺
Życzę dużo siły ducha i jak najszybszego odburzenia