Witam witam
: 6 września 2017, o 11:08
Przepraszam w sumie, że dopiero teraz... ale jakiś czas minął od założenia tu konta zanim zacząłem aktywniej uczestniczyć w forum a głupio tak bez przywitania się.
No więc...
Nazywam się Mateusz, mieszkam w Łodzi, mam 23 lata. Interes.... w sumie nieważne. Ważne, że mam nerwicę lękową od ok. 2.5 roku z napadami paniki, lekką agorafobią, zdecydowanie nielekką hipochondrią, okraszoną pierdyliardem objawów somatycznych zmieniających się jak w kalejdoskopie. Plus nerwica jest u mnie rodzinna a sam też mam uraz z dzieciństwa i lekkiego bzika na punkcie zdrowia ponieważ leczony byłem za młodu na białaczkę (z powodzeniem, wyniki od ponad 18 lat w normie). Nie biorę leków od pół roku i staram się sam wychodzić naprzeciw lękom i obawom... z różnym skutkiem. Cieszę się, że ostatecznie zdecydowałem się zagłębić w to forum, bo wartość tej wiedzy, którą można tu uzyskać i wsparcia od ludzi, którzy sami przeszli przez to piekło potocznie nazywane przeze mnie "tą suką na n...", jest nieoceniona. Tak więc - witajcie.
No więc...
Nazywam się Mateusz, mieszkam w Łodzi, mam 23 lata. Interes.... w sumie nieważne. Ważne, że mam nerwicę lękową od ok. 2.5 roku z napadami paniki, lekką agorafobią, zdecydowanie nielekką hipochondrią, okraszoną pierdyliardem objawów somatycznych zmieniających się jak w kalejdoskopie. Plus nerwica jest u mnie rodzinna a sam też mam uraz z dzieciństwa i lekkiego bzika na punkcie zdrowia ponieważ leczony byłem za młodu na białaczkę (z powodzeniem, wyniki od ponad 18 lat w normie). Nie biorę leków od pół roku i staram się sam wychodzić naprzeciw lękom i obawom... z różnym skutkiem. Cieszę się, że ostatecznie zdecydowałem się zagłębić w to forum, bo wartość tej wiedzy, którą można tu uzyskać i wsparcia od ludzi, którzy sami przeszli przez to piekło potocznie nazywane przeze mnie "tą suką na n...", jest nieoceniona. Tak więc - witajcie.