Wreszcie moge sie przywitac : )
: 26 czerwca 2017, o 20:16
Wreszcie , bo na zatwierdzenie konta czekalem od czwartku do dzisiaj ( 4 dni ) . Nie wiem po co to zatwierdzanie . Na portalu Nerwica.com tego nie ma i jakos zyja . Mysle , ze niektorzy moga sie zniechecic . Ale nic to . Ciesze sie , ze w koncu moge tu zaczac dzialac . Jestem starym dziadem
W lipcu skoncze 42 lata
Jesli chodzi o walke z zaburzeniami to jestem weteranem . Nerwice mialem jak wiekszosc od dziecka , ale pierwszy powazny kryzys przyszedl gdy przyjechalem w wieku 19 lat do Warszawy na studia . Doooły lękowe , ciagle napiecie i ataki lekowe to byl chleb powszedni . Jakies poltora roku pozniej ze wzgledu na mizerna poprawe zorientowalem sie , ze sam z tego nie wyjde . Na pierwsza psychoterapie ( grupowa ) poszedlem w wieku 21 lat . I dzisiaj uwazam , ze tam mnie skrzywdzili , bo wbili mi do glowy , ze z zaburzeniami trzeba walczyc bez leków . Przez nastepnych kilka lat chodzilem na kolejne terapie , ale poprawa byla mała lub żadna . W wieku 28 lat przytrafil mi sie bardzo ciezki rok w akademiku ( i nie tylko ) i nabawilem sie natrectw , z ktorymi walcze do dzis . Juz z pomocą leków , ale ze jest to najpowazniejszy typ zaburzen nie bedacych choroba psychiczna , to trwa to do dzisiaj . Z tymi natrectwami to jest tak , ze dotychczas dzialal na moje natrectwa tylko jeden ( stary ) lek : klomipramina , a ma on duzo skutkow ubocznych , przez co musialem ograniczac jego dawki i dlatego ciagle mam sporo natrectw . Pisze , ze dotychczas , bo od poltora miesiaca biore nowy lek , co do ktorego mam pewne przeslanki , ze bedzie na mnie dzialal . I to bylby cud i znaczna poprawa jakosci zycia , bo jest to nowszy lek z mala iloscia uboków .
Nie chce dlugo pisac o swoich zaburzeniach , bo niewiele to daje i juz sie nagadalem na ich temat na roznych psychoterapiach . Ostatnio zaczalem chodzic na silownie i ciesze sie z tego bardzo , bo dotychczas mialem silna blokade zwiazana ze sportem , bo moj toksyczny tatulek ( glowny powod moich zaburzen ) truł mi o " wysilku fizycznym " przy kazdej rozmowie , od niepamietnych czasow . Generalnie mam teraz wiecej energii i chce zaczac zyc aktywniej i wychodzic do ludzi . I dlatego zarejestrowalem sie tu , zeby znalezc grupke znajomych , ktora bedzie sie wzajemnie wspierala . Jestem tez zarejestrowany na Nerwicy , ale tam zycie towarzyskie zdycha , zwlaszcza po tym jak usuneli czat . Chcialbym spotykac sie na zywo z ludzmi , ale i z obecnego tu czata chetnie skorzystam . Zwlaszcza , ze jest pokoj : sodoma
Kocham Was za to : P A w koncu moge , bo juz 18 lat ( ponad 2 razy ) skonczylem i tak dalej , i tym podobne
Tutaj zdaje sie jest zasada , ze trzeba napisac 10 postow , zeby moc pisac na czacie , wiec pomozcie mi osiagnac limit
Paradoksalnie w stosunku do tego ile negatywnego w zyciu przezylem , mam spore poczucie humoru
Ale tak to czasami bywa , moze ze wzgledu na to , zeby miec zdrowy dystans do rzeczywistosci . Koncze juz , bo kto to bedzie czytal
Si ja . Wojtek


Nie chce dlugo pisac o swoich zaburzeniach , bo niewiele to daje i juz sie nagadalem na ich temat na roznych psychoterapiach . Ostatnio zaczalem chodzic na silownie i ciesze sie z tego bardzo , bo dotychczas mialem silna blokade zwiazana ze sportem , bo moj toksyczny tatulek ( glowny powod moich zaburzen ) truł mi o " wysilku fizycznym " przy kazdej rozmowie , od niepamietnych czasow . Generalnie mam teraz wiecej energii i chce zaczac zyc aktywniej i wychodzic do ludzi . I dlatego zarejestrowalem sie tu , zeby znalezc grupke znajomych , ktora bedzie sie wzajemnie wspierala . Jestem tez zarejestrowany na Nerwicy , ale tam zycie towarzyskie zdycha , zwlaszcza po tym jak usuneli czat . Chcialbym spotykac sie na zywo z ludzmi , ale i z obecnego tu czata chetnie skorzystam . Zwlaszcza , ze jest pokoj : sodoma




