Strona 1 z 1

Witam

: 4 maja 2017, o 21:27
autor: agnees
Moje życie od dawna jest nie takie jakbym tego oczekiwała. A wszystko to związane jest z moim złym stanem zdrowia. Pociągnęło to za sobą kolejne konsekwencje, które spowodowały lęk, napady paniki, długotrwały stan poddepresyjny i brak perspektyw na zmianę życia. To jest dla mnie najgorsze. Tkwię w miejscu z którego nie ma ucieczki. Niby mam wszystko, ale nie mam nic. Od dawna posiadam trudności z okazywaniem uczuć, jestem nieufna. W związku z tym moje kontakty interpersonalne są niewielkie. Zresztą zabieganie się o znajomości nigdy nie było i nie jest moją mocą stroną. Piszę tu ponieważ chciałabym się dowiedzieć co robicie, gdy wydaje wam się że wasza sytuacja życiowa jest beznadziejna. Czym się pocieszacie? Czym się ratujecie? Chciałabym poznać wasze metody. Dobrej nocy. Ana.

Re: Witam

: 5 maja 2017, o 12:50
autor: katarzynka
Witaj Agnes, dobrze, że jesteś ;-)

Zachęcam do korzystania z wszelkich zasobów forum, nagrań, artykułów I aktywnego uczestnictwa. Jeśli masz problemy w kontaktach z innymi zajrzyj do działu o fobii społecznej, tam użytkownicy szerzej dzielą się swoimi doświadczeniami.

Re: Witam

: 5 maja 2017, o 13:16
autor: Ardiano K-ce
agnees pisze:
4 maja 2017, o 21:27
Moje życie od dawna jest nie takie jakbym tego oczekiwała. A wszystko to związane jest z moim złym stanem zdrowia. Pociągnęło to za sobą kolejne konsekwencje, które spowodowały lęk, napady paniki, długotrwały stan poddepresyjny i brak perspektyw na zmianę życia. To jest dla mnie najgorsze. Tkwię w miejscu z którego nie ma ucieczki. Niby mam wszystko, ale nie mam nic. Od dawna posiadam trudności z okazywaniem uczuć, jestem nieufna. W związku z tym moje kontakty interpersonalne są niewielkie. Zresztą zabieganie się o znajomości nigdy nie było i nie jest moją mocą stroną. Piszę tu ponieważ chciałabym się dowiedzieć co robicie, gdy wydaje wam się że wasza sytuacja życiowa jest beznadziejna. Czym się pocieszacie? Czym się ratujecie? Chciałabym poznać wasze metody. Dobrej nocy. Ana.
Przede wszystkim witam.
Dobrze,że zajrzałaś tutaj bo nie wiem czy jest gdzieś,drugie takie forum na którym znajduje się tyle przydatnych informacji na temat Nerwicy i DD.
Nie ma sytuacji beznadziejnych w życiu,tylko punkt widzenia,jest nieprawidłowy.Każde z nas,pociesza się na swój sposób,ale najważniejsze nie jest sie pocieszać,tylko pracować nad sobą.Jeśli bierzesz jakieś leki,pora pomyśleć by je odstawić.Dobrze by było,gdybyś zadbała o dietę i by aktywność fizyczna,stała się stałym elementem twojego życia.Życie ,jest o tyle fajne,że kiedy po prostu robisz swoje(żyjesz),samo się wszystko układa.Kiedy w życiu dzieje się coś złego,oczywiście z twojego punktu widzenia,znaczy że nieprawidłowo to interpretujesz.Oczywiście,że stan zaburzeniowy to duży dyskomfort fizyczny i psychiczny przez co życie staje się bardziej przygnębiające itp.Masz tu filmy Divovica,gdzie jest zawarte wszystko co powinnaś wiedzieć by odpowiednio podejść do sprawy.
Życzę efektów w pracy nad sobą. ;ok ;ok

Re: Witam

: 7 maja 2017, o 18:51
autor: stefan87
agnees, witaj. musisz skupić sie na sobie i na przede wszystkim na zajęciu sobie czasu... polecam planowanie sobie spędzenia każdej godziny w danym dniu. Ja w tej chwili jestem w kiepskiej formie, sam się pogubiłęm w życiu. Dzisiaj napisałem krótką historię o sobie. Ja kiedyś z tego wyszedłem więc możemy sie razem jakos zacząć wspierać. Najgorsze jest to ze wiem jak z tego wyszedłem ale znowu sie zablokowałem i nie mogę ruszyć całego tego tak jakby mechanizmu. trzeba na pewni działać. Odpiszę jeszcze póżniej bo jade teraz do szpitala do córki( to kolejna dla mnie dawka stresu). I znowu wiem że w nerwicy wszytsko jest wyolbrzymione ale mimo wszystko sam sie tego boję.