Strona 1 z 2
Cześć :))
: 9 stycznia 2017, o 22:40
autor: Draxtie
Witam wszystkich,
Do tej pory jedynie czytałam materiały na forum i wprowadzałam je w życie, ale stwierdziłam , że wypadałoby się przywitać. Mam 25 lat i obecnie całkiem niezły mix zaburzeń
Od zawsze coś tam się działo. Fobia społeczna , początki nerwicy itp i jak większość ludzi chyba, najpierw to lekceważyłam a później sie dostosowywałam
. Jakiś rok temu poskładało mnie jak krzesełko ogrodowe, totalne rozpieprzenie, tylko lęk , ataki jeden za drugim i dd od czasu do czasu. Teraz pomału wracam do normalności , byle do przodu
Lubię czytać, oglądać horrory chociaż teraz staram się je ograniczać, fitness i długie spacery do których chciałabym wrócić jak najszybciej
To forum bardzo dużo mi pomogło więc dziękuje i mam nadzieję, że dalej tak będzie
Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia
Cześć :))
: 9 stycznia 2017, o 22:43
autor: Vill0406
Gratulacje!! A tak z ciekawosci, uważasz że na którym stadium odburzania jesteś (na ile procent czujesz sie odburzony), czy moze nie myslisz o tym wcale?
Cześć :))
: 9 stycznia 2017, o 22:50
autor: Draxtie
Myślę, że jestem tak w połowie drogi, ale staram się nie poświęcać zbyt wiele czasu na rozmyślanie o tym. Ogólnie jest dużo lepiej , ale wciąż dochodzą mi nowe objawy, czasem robię kilka kroków w tył w odburzaniu itp.
A jak jest u Ciebie?
Cześć :))
: 9 stycznia 2017, o 22:57
autor: Vill0406
Doslownie roznie. Oprocz samodzielnej pracy nad soba jestem na terapii u psychologa, gdzie pani psycholog wbila we mnie nawyk racjonalizacji wszystkich moich mysli. Czasami jeszcze wymiotuje z nerwow, gdy sobie cos wkrece, ale gdy to zrobie nie przywiazuje do tego wagi, wrecz czuje sie lepiej
Cześć :))
: 9 stycznia 2017, o 23:04
autor: Draxtie
Hehe to jak ja, zdarzyło mi się pierwszy raz w sobotę, że mnie tak zemdliło na myśl o szkole, egzaminach itd ,że modliłam się nad toaletą
Ale normalnie poszłam i jakoś to było
Super, że tak fajnie sobie radzisz
Cześć :))
: 9 stycznia 2017, o 23:14
autor: Vill0406
Np. Aktualnie jestem chory, nie wiem czy to przezywalas ale moje pierwsze przeziebienie jako nerwicowca bylo fatalne. Siedzialem przygnebiony w domu, mialem zbyt duzo czasu na myslenie.. I wszystko toczylo sie bb slabo. Teraz np mialem pare mysli przy oslabieniu, ze w nocy umre bo rano wzialem polopiryne a teraz wieczorem- vicks. Zle samopoczucie fizyczne pozwala nam rozwijac zle samopoczucie psychiczne :>
Cześć :))
: 9 stycznia 2017, o 23:23
autor: Draxtie
No też tak mam , i tak jak kiedyś czułam się osłabiona przez chorobę, ale funkcjonowałam normalnie tak teraz łapie czasem takie fazy, że już się żegnam ze światem i prawie wybieram kolor trumny
Nie wiem jak jest u Ciebie , ale ja głównie boję się ,że zemdleje gdzieś to przy chorobie jestem o krok od zamówienia balkoniku żeby się poruszać
Cześć :))
: 9 stycznia 2017, o 23:31
autor: Vill0406
Ja na szczescie tego nigdy nie mialem, ale wiem ze to powszechne
. Wlasciwie moim zdaniem z przeziebienia mozemy sporo sie nauczyc. Gdy mamy poczatkowe stadium chorowania- oszukujemy sie ze szybko nam przejdzie, bierzemy goraca kompiel i i tak udajemy sie do pracy. A prawda jest taka ze im szybciej zrozumiemy ze jestesmy chorzy, tym szybciej wyzdrowiejemy. Tak samo jest z nerwica, mi wiele dalo to ze zaczalem myslec i rozumiec "mam nerwice=mam prawo sie tak czuc"
Cześć :))
: 10 stycznia 2017, o 00:23
autor: Draxtie
No też się zgodzę, podejście zmienia bardzo wiele i to nie tylko przy zaburzeniach, ale ogólnie w życiu. Ja mam zawroty głowy najczęściej i problemy z koncentracją. Staram się nauczyć z tym żyć, że jest jak jest i ok, mam prawo się czuć gorzej itp. Czasem siedzę i np gram czy czytam to zapominam kompletnie o tym.
Cześć :))
: 10 stycznia 2017, o 00:23
autor: kogelmogel
Draxtie pisze:No też się zgodzę, podejście zmienia bardzo wiele i to nie tylko przy zaburzeniach, ale ogólnie w życiu. Ja mam zawroty głowy najczęściej i problemy z koncentracją. Staram się nauczyć z tym żyć, że jest jak jest i ok, mam prawo się czuć gorzej itp. Czasem siedzę i np gram czy czytam to zapominam kompletnie o tym.
a jak u Ciebie objawiają się problemy z koncentracją?
Cześć :))
: 10 stycznia 2017, o 00:37
autor: Draxtie
Różnie
Czytam coś na zajęciach czy w domu dla przyjemności i np w ogóle nie mogę się skupić, w końcu się stresuje i mam wrażenie jakbym pierwszy raz na oczy widziała te słowa
Czasem w zwykłej rozmowie nie rejestruje tego co ktoś mówi albo sama mam problemy z ułożeniem konkretnego zdania i w rezultacie się zacinam i coś tam bełkocze bez sensu. Oczywiście im bardziej się staram tym jest gorzej xDD
Cześć :))
: 10 stycznia 2017, o 00:38
autor: usunietenazadanie
hej, też lubie horrory
miło mi Cię poznać
Cześć :))
: 10 stycznia 2017, o 00:45
autor: Draxtie
Mi również jest miło
No teraz wybieram sobie takie słabsze do oglądania , bo np Naznaczony 3 to wywołał u mnie mały atak paniki
, ale kiedyś nadrobię zaległości
Cześć :))
: 10 stycznia 2017, o 00:46
autor: usunietenazadanie
ja tam oglądam horrory tak jak komedie... nie przeżywam tego jakoś ....
Wiem że to tylko filmy
Cześć :))
: 10 stycznia 2017, o 00:52
autor: Draxtie
Ja z reguły też, tym bardziej ,że nowe filmy są coraz słabsze, ale ten jako jedyny jakoś mnie przeraża
Może masz coś do polecenia?