Dobry wieczor
: 5 stycznia 2017, o 20:35
Moze sie przedstawie. Katarzyna . 42 lata. Leki , nerwica. Trafilam tu , moze los mna pokierowal , moze jest jeszcze jakas nadzieja . jak narazie slaba wola walki. Wyczerpana emocjonalnie a co zatym idzie i fizycznie? Ale dziekuje ze jestescie . jeszcze swiatelka niewidze w tunelu, ale mam nadzieje ze dzieki wam zobacze.