L4 a praca
: 17 listopada 2016, o 11:32
Witajcie,
Chciałem się was poradzić (szczególnie tych pracująych) - czy macie wyrzuty sumienia, że chodzicie na L4?
Kilka dni temu zapadłem na zapalenie oskrzeli i dostałem zwolnienie na 3 dni, ale pewnie będzie przedłużone jeszcze o kilka dni. Pracuje w firmie od 7 miesięcy, i jest to moje drugie L4 (wcześniej miałem zwolnienie na 3 dni). Ogólnie mam wrażenie że ludzie u mnie w pracy w ogóle nie chorują, tylko ze mną jest coś nie tak. Teraz mam doła , że mnie zwolnią z pracy, bo mówie sobie, że te moje przeziębienie jest w związku z następstwami moich zaburzeń lękowo -nerwicowych (duże problemy ze snem od 3 lat, wyprowadzka z domu itd itp). Biorę escitalopram i chodzę na terapię grupową od miesiąca ale nie widzę póki co większej poprawy swojego psychicznego samopoczucia - w dalszym ciągu przejmuje się problemami ze snem, pracą, przyszłością itd. Ogólnie boję się ze przez to zostanę niedługo bez pracy i środków do życia
Chciałem się was poradzić (szczególnie tych pracująych) - czy macie wyrzuty sumienia, że chodzicie na L4?
Kilka dni temu zapadłem na zapalenie oskrzeli i dostałem zwolnienie na 3 dni, ale pewnie będzie przedłużone jeszcze o kilka dni. Pracuje w firmie od 7 miesięcy, i jest to moje drugie L4 (wcześniej miałem zwolnienie na 3 dni). Ogólnie mam wrażenie że ludzie u mnie w pracy w ogóle nie chorują, tylko ze mną jest coś nie tak. Teraz mam doła , że mnie zwolnią z pracy, bo mówie sobie, że te moje przeziębienie jest w związku z następstwami moich zaburzeń lękowo -nerwicowych (duże problemy ze snem od 3 lat, wyprowadzka z domu itd itp). Biorę escitalopram i chodzę na terapię grupową od miesiąca ale nie widzę póki co większej poprawy swojego psychicznego samopoczucia - w dalszym ciągu przejmuje się problemami ze snem, pracą, przyszłością itd. Ogólnie boję się ze przez to zostanę niedługo bez pracy i środków do życia
