Alkohol mnie zaburzył
: 29 września 2016, o 00:08
Witam wszystkich, zacznę w dosyć optymistyczny sposób, z nerwicą walczę już parę lat i jestem żywym przykładem że można z tego wyjść i normalnie żyć, mi się to udało oczywiście nie była to sielanka ale nazwijmy to normalnym życiem. Przez ponad rok nie zaglądałem na stronę na której się znajdujemy wyparłem myśl o nerwicy i zaakceptowałem życie takim Jakie jest pomimo swojej samotności i wierzyłem że będzie coraz lepiej. Co mi pomogło można by było zadać pytanie; Po pierwsze ZERO UŻYWEK!!! Dużo sportu , nie zamykanie na ludzi. Minęły prawie wszystkie objawy somatyczne, zapomniałem co to jest depresja, jedynym objawem jaki występował to lęk przed spotkaniami lęk przed sytuacjami w których trzeba było się znaleźć ale było to na tyle naturalne że to zaakceptowałem i z reguły ten lęk mijał w momencie kiedy dochodziło do spotkania czy też wydarzenia w którym miałem się odnaleźć. Poczułem się na tyle mocny że zacząłem od czasu do czasu popijać sobie alkohol to piwko to winko w ograniczonych ilościach. No i teraz ta pesymistyczna kwestia tego postu niestety rodzinne spotkanie na którym polała się wódka doprowadziła mnie do UPODLENIA. Urwał mi się film. Następny dzień to była masakra ale nie poddałem się swoim emocjom i liczyłem na poprawę swojego nastroju. No i tutaj zaskoczenie bo tak jak przy wcześniejszych zaburzeniach zaczynało się od objawów nerwicowych kończyło się na depresji. Tutaj było inaczej,miałem pogorszenie swojego samopoczucia ale liczyłem że to też chwilowe ale niestety samopoczucie było coraz gorsze i z tygodnia na tydzień doprowadziłem się do mocnej depresji z czarnymi myślami. Na dzień dzisiejszy jestem niestety na nowo zaburzony ze wszystkimi pięknymi urokami jakie można sobie z gotować. Przeczytałem swój post z maja 2015 z postem który napisałem w tym miesiącu "powrót do nerwicy na własne życzenie". Dwa posty niewiele się od siebie różnią poza datą. Teraz chyba należy przedstawić konkluzje za każdym razem zaburzałem się przez alkohol. Być może jest to kwestia jednak nakręcania się ale fakt jest faktem że przyczyną był alkohol.