Sukces... ale co dalej?
: 16 marca 2016, o 19:34
Cześć Wam wszystkim. Na wstępie - jeżeli jeszcze się odburzasz to powiem tyle - można - mi się udało idąc za radami opisywanymi przez Adminów, ALE nie czytaj tego tematu dalej, bo możesz się zdemotywować Przyjacielu/Przyjaciółko.
Od pewnego czasu mogę powiedzieć że pożegnałem się z nerwicą. Nie mam natrętnych myśli, napadów paniki, lęku, objawów, derealizacji itd. Nie mam, marzyłem o tym i się udało. Wszystko super, ale to co otrzymałem w zamian to... pustka. Tak, okazało się że kiedy zniknęły te wszystkie myśli i objawy pojawiła się jakby nuda, znużenie, poczucie bezsensu. Nie wiem co mam robić ze swoim życiem. Mam spoko pracę, fizyczną i mało ambitną ale dobrze płatną, pewną i na miejscu, Piękną dziewczynę w której jestem zakochany a Ona we mnie... ale czegoś mi brakuje. Każdy dzień jest taki sam, nic się nie zmienia, nie ma perspektyw żeby rozwinąć się w czymkolwiek. Jestem młody, mam parę uzdolnień, nieźle (mam nadzieję
) wyglądam... i aż mi głupio że żyję jak ostatni "dziad". Zero działania, zero chęci do niczego... Macie jakąś radę jak to pokonać? Jak się wyrwać z tego miejsca w życiu? Stoję w tym miejscu od 4 lat... tyle że przez te 4 lata męczyła mnie nerwica a teraz ona odeszła i nie mam wymówki żeby dalej się opieredzielać. Nie mogę powiedzieć że jestem nieszczęśliwy, ale nie mogę też powiedzieć że jestem szczęśliwy. Nie mam marzeń, nie mam celu, bo nie wiem jak można tak bardzo w coś wierzyć żeby się starać, nie potrafię tak, po prostu nie jestem do tego zdolny... albo tak mi się wydaje?
Pozdrawiam Was mimo wszystko z uśmiechem
Od pewnego czasu mogę powiedzieć że pożegnałem się z nerwicą. Nie mam natrętnych myśli, napadów paniki, lęku, objawów, derealizacji itd. Nie mam, marzyłem o tym i się udało. Wszystko super, ale to co otrzymałem w zamian to... pustka. Tak, okazało się że kiedy zniknęły te wszystkie myśli i objawy pojawiła się jakby nuda, znużenie, poczucie bezsensu. Nie wiem co mam robić ze swoim życiem. Mam spoko pracę, fizyczną i mało ambitną ale dobrze płatną, pewną i na miejscu, Piękną dziewczynę w której jestem zakochany a Ona we mnie... ale czegoś mi brakuje. Każdy dzień jest taki sam, nic się nie zmienia, nie ma perspektyw żeby rozwinąć się w czymkolwiek. Jestem młody, mam parę uzdolnień, nieźle (mam nadzieję

Pozdrawiam Was mimo wszystko z uśmiechem
