Strona 1 z 1

Święta...

: 20 grudnia 2015, o 19:49
autor: PannaKota
Na wstępie zaznaczę, że wybrałam ten dział gdyż nie byłam pewna jaki inny pasuje. Do rzeczy. Mam agorafobie. Wychodzę sama z domu, sama załatwiam zakupy w małych sklepach, rozmawiam z sąsiadami, wpuszczam kuriera itp. bywa różnie.leków nie biorę i nie brałam i w moim przypadku jestem im przeciwna. Chcę oswajać się z lekiem swiadomie, bez wspomagaczy. Żyję sobie prawie 30 km od rodzinnego miasteczka którego unikam jak ognia. Nie ze względu na panikę, ale moją mamę. Moja mama jest wspaniałą kobietą akceptującą moją narzeczoną, rozumiejącą (poniekąd) mój stres. Problemem jest jej partner, który 7 lat temu molestował mnie seksualnie. Nigdy Jej tego nie powiedziałam udawalam, że wszystko jest ok. Wróciło to do mnie z początkiem czegoś co jak mi się wydawało jest nerwicą lękową (zgadza sie tylko agorafobia i cześciowo fobia społeczna). Wiem, że muszę Jej to powiedzieć, bo gnije to we mnie już za długo. Postanowiłam, że zrobie to w obecności psychologa pierwsza wizyta 30.12. Ale wraz z moja narzeczoną musimy pojechac do mamy w święta. Nie mogę zawieść mojego brata i mojej matki, ktora jest niczego nieswiadoma. Jakieś pomysły jak mam sobie poradzic z tym wyzwaniem? Nie dość że święta są juz stresujące to jeszcze jego obecność. Wiem że bedzie trudno.

Święta...

: 20 grudnia 2015, o 23:32
autor: Joannaw27
Witaj, widzisz ja też byłam molestowana przez mojego ojczyma próbował wielokrotnie się dobierać do mnie ale na szczęście skończyło się tylko na tym, myślę że powinnaś o tym powiedzieć mamie, gdyż ona nie zdaje sobie sprawy z jakim człowiekiem ma do czynienia i zkim dzieli swoje życie i co najważniejsze niewie jaka krzywdę ci wyzadzil, powiedz prawdę bo chociaż bolesna ale prawda to zawsze prawda, pozdrawiam .

-- 20 grudnia 2015, o 23:32 --
Po za tym bedzie to w tobie tkwiło a kiedy o tym powiesz napewno będzie ci lżej, choć nie zmienisz juz przeszłości, trzymam w kciuki.

Święta...

: 20 grudnia 2015, o 23:39
autor: schanis22
Hej ! PannaKota , ja również byłam molestowana przez ojczyma , nigdy nie powiedziała o tym mamie i nawet nie chcę - ona i tak dużo się w życiu wy cierpiała myślę że takie wyznanie by ją dobiło , choć w gruncie rzeczy myślę że ona wie o tym . Ah było mineło nie chcę do tego wracać , wspominać ... ja sobie to wytłumaczyłam tak: i pomogły mi w tym również rozmowy z fajnymi ludzmi z forum , ja nigdy nic złego nie zrobiłam nie mam się czego wstydzić - dlaczego ja mam się zadręczać winami mojego ojczyma a niech on się z tym męczy ... ściągam ten ciężar z siebie i daję jemu .

Święta...

: 21 grudnia 2015, o 14:20
autor: PannaKota
Powiedzieć mamie muszę z wielu powodów (ona wciąż z nim jest, a poza tym mają córkę) problem polega na tym że zrobie to dopiero po świętach w obecności psychologa. A święta mnie nie ominą. I właśnie tu leży pies pogrzebany. Będę miala wsparcie dziewczyny, ale i tak odczuwam niepokój na myśl o tym, że np. mogę mieć atak paniki w jego obecności, albo przynajmniej w obecności mamy, ktora jeszcze tego nie rozumie. Staram sie racjonalizowac, teraz działa, ale nie wiem czy w Boże Narodzenie bedzie tak samo łatwo. Serio gdybym była w stanie powiedzieć jej o tym sama to juz bym to zrobiła, ale wiem że psycholog bedzie buforem, który sprawi że jej reakcja (która może być bardzo różna) nie odbije się na mnie